Wpis z mikrobloga

@kajet1916: mnie kusi przesiadka z linuxa na windows, ale zapewne skończy się jak reszta poprzednich - raz wyłączą prąd albo zabraknie miejsca na dysku na jakąś mega aktualizację i system stopniowo zacznie się sypać. Każdy kolejny twardy reset będzie go jeszcze głębiej sypał, na koniec przesiadka na linux i błędne koło.