Wpis z mikrobloga

Mireczki,jak to wygląda ze strony pracodawcy?
Oni mają prawo zwolnić/ponieść do odpowiedzialność kobiety które w tym dniu nie pójdą bez zapowiedzi do pracy,czy ze względu na protest mają jakiś prawne poparcie do tego?
Chodzi mi głównie o to,że jakby w jakikolwiek inny dzień mnóstwo ludzi by nie przyszło do pracy,to pracodawca na pewno by miał jakieś straty I wtedy by się posypały jakies kary i zwolnienia
#czarnyprotest #prawo
  • 11
@wybrzeze_klatki_schodowej: Ogólnie w świetle prawa to coś to nie jest strajk, i nie może być tak nazywany. Więc tutaj tez nie ma tych przepisów chroniących strajkujących. Jeśli ktoś zwalnia się z pracy za porozumieniem z pracodawcą, bierze dzień wolny czy jakoś inaczej to odpracuje to nie ma problemu. Ale jeśli ktoś faktycznie myśli że to strajk i nic mu nie zrobią i sobie oleje pracodawcę w ten dzień to może mieć
@Adams_GA no i z tym urlopem też pewnie jest problem,bo jak duża część firmy będzie chciała sobie zrobić wolne w jeden dzień,to prawie żadna z tych osób tego urlopu nie dostanie.
W normalnych warunkach jest czasami trudno o dzień wolny,a nie mówię już o tym,że masa osób będzie chciała go dostać i to w tym samym dniu
no i z tym urlopem też pewnie jest problem,bo jak duża część firmy będzie chciała sobie zrobić wolne w jeden dzień,to prawie żadna z tych osób tego urlopu nie dostanie.


@wybrzeze_klatki_schodowej: to już zależy od pracodawcy. Jeśli on popiera ten protest vide np. Biedroń czy Jaśkowiak nie widzą problemu w tym że urzędy będą sparaliżowane.
@wybrzeze_klatki_schodowej: firma, w której pracuje moja mama, jest raczej mała (i raczej męska, firma budowlana, mama jest jedynym pracownikiem biurowym) i szef sam do niej przyszedł i powiedział, że jeśli chce w poniedziałek protestowac i nie przyjść do pracy to nie ma sprawy.