Wpis z mikrobloga

@#!$%@?: w pierwszej chwili pomyślałem, że to jakieś heheszki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie jest do końca jasne, jak doszło do zorganizowania meczu koszykówki. Faktem jest jednak, że przebywając w Krakowie, Fidel Castro założył dres i postanowił zagrać. Być może było to jedyne w czasie jego wizyty w Polsce niezaplanowane, spontaniczne i zorganizowane pospiesznie wydarzenie. Pretekstu do rozegrania meczu dostarczył prezent dla premiera Kuby od krakowskich studentów –
  • Odpowiedz
@Dziki_Odyniec: Jakbyś zapier... po lasach jako partyzant to też miałbyś kondycję ;)

@#!$%@?: Najlepsze jest to, że gdzieś w Polsce żyje sobie (mam nadzieję) jakiś 65-70 letni pan Janusz, który może powiedzieć: "grałem w kosza z Fidelem Castro"...
  • Odpowiedz
@Wraniak: Pewnie dlatego, że wywiązał się z obietnic dawanych swoim obywatelom. Pewnie nie wszystkich ale osławioną służbę zdrowia zrobił darmową dla wszystkich Kubańczyków jak obiecał.
  • Odpowiedz
Czaicie że gdzieś w polskiej szkole chodził koleś, który chwalił się, że jego ojciec grał z Fiedelem Castro w kosza i nikt mu nie uwierzył. A za takie kłamstwo nauczycielka z historii wstawiła mu pałę bez możliwości poprawki.
  • Odpowiedz
O widzisz, czyli grał z Wisłą Kraków a nie z AWF-em


@#!$%@?: a dokładnie obejrzałeś fotkę, którą wstawiłeś? Przecież jest napis na koszulce "Wisła" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz