Wpis z mikrobloga

@Drognanowaty: mózg niczego nie stawia, to streamerzy specjalnie przesadnie swoje emocje okazują... boją się wszystkiego, piszczą, śmieją się, panikują... bo to się fajnie ma oglądać i tyle. A tutaj jeszcze jego widzowie nie wiedzą jak to jest w VR, zakładają więc, że faktycznie właśnie tak... łatwiej kłamać niż w przypadku zwykłych gier.
@lizakoo: używałem, walczyłem nad jakąś przepaścią z demonami. xD Nie no, jest wrażenie faktycznie zaskakująco silne (bo serio, spodziewałem się totalnie niczego tym bardziej, że grafika była na demie na tyle nieprzekonywująca (ale i tak lepiej od tego miasta z filmiku wyżej), że serio mnie to zaskoczyło) ALE nie na tyle by naprawdę bać się zeskoczyć czy piszczeć na głos jak ten koleś... tym bardziej jeżeli się tego nie robi pierwszy