Wpis z mikrobloga

@MarianAlkoholik: powieść szokuje. Wszystko opisane jest bardzo brutalnie i szczegółowo, tak, że podczas czytania kilka razy nieswiadomie wydawałam z siebie odgłosy typu 'hyyy!' zasłaniając przy tym usta z przerażenia :D zakończenie nie jest takie jak lubię, bo ja lubię konczyc lekturę w pozytywnym nastroju, ale rozumiem intencję autora i to jaki efekt miał byc wywarty po przeczytaniu 'poza sezonem'. Czas spędzony z ketchumem uważam za udany ;)