Wpis z mikrobloga

Jedną z najtrudniejszych konkurencji na zawodach robotów jest MicroMouse. Podczas tych zmagań roboty muszą jak najszybciej rozwiązać labirynt, co nie jest takie proste, bo oczywiście na początku nie znają układu ścianek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Przykład robota z tej kategorii (szczególnie polecam końcówkę):
https://www.youtube.com/watch?v=IngelKjmecg

Co ciekawe - trasa najkrótsza, nie zawsze jest najszybsza (ʘʘ)
Jeśli zastanawiacie się jak zabrać za #programowanie takich robotów, to gorąco polecam artykuł, który ukazał się właśnie na blogu Forbota: Roboty MicroMouse – 5 metod przeszukiwania labiryntu

#forbot #elektronika #diy #robotyka
Forbot - Jedną z najtrudniejszych konkurencji na zawodach robotów jest MicroMouse. Po...

źródło: comment_hSBCxbW7cafGSFubWsyuNYXeWhpzrE3b.jpg

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
@Forbot: mieliście już podobny artykuł dobrych kilka lat temu, ten jest tylko odświeżony?
Wiem, bo interesuję się tematem już od dawna, znacznie bardziej mi się to podoba niż np. line follower. Forbot był głównym źródłem informacji i inspiracji. Przewijała mi się masa pomysłów podejść do tematu od strony algorytmów. Jednak bardziej zaangażowałem się w drony i nie żałuję, chociaż pewnie jeszcze kiedyś wrócę do tematu micromouse.
Tak czy inaczej ciężko będzie
  • Odpowiedz
tylko i wyłącznie


@spatsi: Oczywisty pleonazm, ale na chwilę obecną funkcjonuje już jako bardzo powszechny w mowie związek frazeologiczny. Przyczepianie się tego zakrawa o zbędną hiperpoprawność
  • Odpowiedz
@Rzuku: I owszem, ale to akurat wynika z niewiedzy - bardzo mało ludzi zdaje sobie sprawę z pochodzenia i dosłownego znaczenia "linii najmniejszego oporu", więc nie widzą różnicy w zamienieniu dwóch słów miejscami (bo tak jest łatwiej wymówić) i stąd bierze się ta felerna "najmniejsza linia oporu".
  • Odpowiedz
@Joz: Ładnie to powiedziano w jednym z artykułów:

Po linii najmniejszego oporu idą bowiem najbardziej leniwi, a po najmniejszej linii oporu zaś najbardziej oporni na reguły języka polskiego i logiki.
  • Odpowiedz
@Forbot: Żeby startować do tych Chińczyków to zakładam że programowanie w C odpada i raczej trzeba się brać za asemblera, tak (ze względu na ograniczenia w pamięci/regulaminowej mocy obliczeniowej)? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Może zatrudnijcie jakiegoś humanistę? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@spatsi: Jak zapłacisz, to mogę nawet dwóch ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@spatsi: @Joz: @Rzuku: dziękuję za uwagi, zaraz będą poprawki.
Życzyłbym sobie tylko takich błędów w przyszłości ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@vans: tak, ten artykuł był już na forum (informacja na końcu tekstu), teraz go lekko odświeżyłem i przeniosłem na bloga, bo uważam, że trochę marnował się na forum - teraz dotrze do większej publiki :)
  • Odpowiedz
Tak czy inaczej ciężko będzie pobić robota z filmiku, technologicznie nie da się dużo więcej osiągnąć na tym polu.


@vans: oglądam bez dźwięku, więc nie wiem czy ten mm ma turbinę czy nie, ale jeśli nie, to może to pomóc osiągnąć jeszcze większą prędkość
  • Odpowiedz
@karololo: zgadza się, chociaż nie wiem czy w tak małym robocie (a rozmiar jest równie istotny) da się wcisnąć turbinę.
Turbina jest dosyć popularna przy linefollowerach, chyba nawet twórca @Forbot jej używał w swoim robocie, dobrze kojarzę?
  • Odpowiedz
@karololo: @Forbot: tak czy inaczej, to już jest walka o milisekundy, moim zdaniem temat mm jest mocno wyczerpany. Jako student chętnie angażowałem się w takie projekty dla samej przyjemności i doświadczenia. Teraz jeżeli już się za coś zabieram po pracy to chcę, żeby nie tylko dawało przyjemność ale również perspektywy na przyszłość i innym sugeruję to samo. Odpuściłem temat mm i wybrałem drony. Za miesiąc zawody autonomicznych dronów w Chinach!
  • Odpowiedz