Wpis z mikrobloga

Jakie ciuchy polecacie na zimę/jesień do biegania? Chodzi o to żeby nie zmarznąć, ale też się nie zapocić. Można wrzucać linki.

#bieganie #sport


@ZasilaczKomputerowy: na jesień to samo co na lato - przecież i tak się rozgrzejesz, nie ma powodu bawić się w jakieś długie ciepłe ciuchy jak jest +5. Bliżej zera to już warto jakieś długie (ale nie grzejące) ciuchy założyć, a jeśli ktoś ma skłonność do przeziębień to zadbać
@NiebotycznyWojciech: Tyle to wiem. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś już ma jakieś przetestowane marki godne do polecenia. Co z tego jak kupię leginsy firmy XXX i okażą się #!$%@?.


@ZasilaczKomputerowy: a co do marek: po co kombinować? Teraz pewnie niedługo w lidlu i tchibo będzie w duckę i trochę legginsów i długich topów, świetnie się sprawują. A co do termoaktywnych - swego czasu kupiłem jakieś nordcamp thermotech na grouponie za
@enron: W niedzielę biegłem 20 kilosów wieczorem i deszcz i wiatr dały mi trochę po dupie, stąd pojawiły się pytania. Co prawda biegłem tylko w najzwyklejszym t-shircie za 20 zł i spodenkach krótkich. Nie to, że jakoś mnie bardzo przewiało, ale wolę być gotowy na sezon jesień/zima zawczasu.
@ZasilaczKomputerowy: no to decathlon i podstawowe ciuchy. Nie ma co sie spuszczac nad hiper uber thermal pro shield clima warm [tu wstaw nazwe producenta]. Lepiej ubrac 2 warstwy po prostu.
Jak wali wiatrem i deszczem to wiele nie poradzisz, tak jak @enron pisal kurtka to jest problem bo sie gotujesz, chyba ze zostawisz w sklepie 500zl i lepiej. W taka pogode ubranie czegokolwiek wiecej, powoduje ze to wiecej namoknie + dostaniesz
@enron: Nie zgadzam się z tobą co do termosktywnych, które warto używać w każdym momencie. Może lubisz mieć uczucie mokrej koszulki na sobie i tak biegać, ale o wiele bardziej komfortowo jest złożyć jakąś termoaktywną, którą szybko odprowadza pot i nie ma się wrażenia, że się ma na sobie mokrą koszulkę.

Co do kurtek, to już kwestia samego ubioru, gdyż poniżej zera (w mroźne dni) założę softshell mając jedynie termoaktywny t-shirt