Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Siedzę otóż dziś, w niedzielne popołudnie i uświadamiam sobie, jakiego kopniaka w tyłek dostałam.
Miałam świetnego faceta przez dwa lata. Wiernego, czułego, kochanego, zapatrzonego we mnie, jak w najsłodszą księżniczkę. Ale postanowiłam porzucić związkową nudę, rzucić go, a siebie oddać kobiecie, na którą, kolokwialnie mówiąc, miałam ochotę. Przeżyłam z nią dwa lata, właściwie piękne, wypełnione zabawą i świetnym seksem, ale na pewno nie prowadzące do tego, do czego człowiek w pewnym momencie życia tęskni. Do spokojnej miłości. Teraz, po dwóch latach, spotkaliśmy się, a mnie zmiękły kolana. Przystojny, inteligentny facet, z ogromnym poczuciem humoru. Odpowiedzialny i dojrzały. Wierny. Kobiecie, która jest w niego zapatrzona.

Grzecznie spędził ze mną jedno popołudnie i pojechał do pracy po swoją ukochaną. A ja zebrałam potężny policzek.
Dobrze mi tak.


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: No to jak nie zarzutka to trudno, musisz przyjąć na klatę.Zresztą po latach możesz idealizować kolesia, ale z jakiegoś powodu, go kiedyś zostawiłaś, i choć ten powód wydaje Ci się dziś gówniany, wtedy widocznie był istotny, możliwe, że byłaś na inny etapie życia i miałaś inną hierarchię wartości. Wyciagnij wnioski - czegoś się z tej sytuacji mozesz nauczyć, wiesz teraz lepiej czego oczekujesz od partnera/partnerki, jakie popełniłaś błędy, i na
0eccc39433: @Darka89
Dziękuję za odpowiedź.

Oczywiście, że tak. O tym jest to wyznanie. Nie ma powrotu do przeszłości, nie zamierzam się bawić w żadne "odbijanie", raz że to bez sensu, dwa że i tak jestem na straconej pozycji. Po prostu taka refleksja mnie naszła w ten zimny niedzielny wieczór, jak to by mogło być, gdybym wtedy zdecydowała inaczej.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
@AnonimoweMirkoWyznania: Ruminacje są złe. Ja wiem doskonale, że coraz dłuższe jesienne wieczory sprzyjają babraniu się w przeszłości i przeżuwaniu - co by było gdyby, ale trzeba wiedzieć, że to robienie sobie ała na własne życzenie. Jeśli po tych dwóch latach masz tak emocjonalny stosunek do ex, to unikaj kontaktu. Niech to Twoje wyznanie będzie memento dla Ciebie i innych, ale po wyrzuceniu tego z siebie daj tym emocjom odejść. Życie toczy
OP: @Darka89

To nie tak że się tym zamęczam. Ot, luźne przemyślenia i jednak wyciąganie wniosków na przyszłość.
Mimo tego wszystkiego odczuwam dziwną radość, ze On jest spełniony. Należy mu się jak mało komu, dobry z niego facet.

To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling