Wpis z mikrobloga

Wiecie co, zrobiło mi się smutno jak przeczytałam komentarze do postu tej anonimowej Mirabelki.
Jak jakieś stuleje żalą się, że laski mają bolce na boku, że są brzydcy i nie wiedzą co z tym zrobić to inni faceci im trochę współczują, dadzą dobrą radę, polecą wyjść z domu i zacząć biegać, zmienić stylówę itd, itd. A tu?
Najbardziej plusowane komentarze to wyśmiewające ją i jej chłopaka za to, że jest z dziewczyną o takiej tuszy Wszystkich mierzycie jedną miarą, laska ma być co najmniej 8/10 z ciała i żadne mankamenty nie wchodzą w grę.
Laska pyta o rady, to "najlepsze" to typu "po prostu zacznij gruba świnio" no dzięki, to tak jak mówić komuś z depresją "przestań być smutny" kiedy on nie wie jak.
Zrzucanie zbędnych kilogramów jest trudne i zabranie do tego najtrudniejsze i kibicuje Mirabelce bardzo mocno, żeby jej się to udało, ale na pewno nie może motywacją być groźba, że zostawi ją chłopak.
#anonimowemirkowyznania
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Achaa: jak dla mnie to tu śmieją się z dziewczyn które przyznają się, że są grube bądź brzydkie. Zauważ, że jak facet zrobi wpis otagowany hasztag depresja, to od razu rzuca się stado samców alfa z wielkimi radami "wyjdź do ludzi", "tylko p---y mają depresję". W przypadku różowych pasków jest trochę inaczej - owszem, gdzieś tam w głębi traktowane jest jak "dziwadło", ale chyba nigdy nie spotkałem się z taką
  • Odpowiedz
@Klofta: Absolutnie nie. Rad na temat jak się zmotywować, jak udało się to tym co schudli ileś kilogramów, może jakieś ciekawe filmiki na YT z ćwiczeniami, od czego na początku powinna zacząć - merytorycznie!
A nie "podajcie harpun", "gruba świnio", "Twój chłopak od Ciebie odejdzie", "na pewno ma pannę na boku"- bo oczywiście szczerze kochać nie da się kogoś z nadwagą i ktoś z problemami ze sobą musi wzbudzać w
  • Odpowiedz
@tomek_hydrant_duzy: tylko najlepsze jest to, że ona szukała RADY, a nie pogłaskania po głowie. Inna sprawa, że niejeden Mirek który przychodzi tu tylko popłakać nad swoim życiem w przegrywie dostaje więcej zrozumienia...
  • Odpowiedz
@Achaa: NIe jest wystarczajca motywacja dla osoby otylej to, ze jest... gruba? Serio przeciez wszyscy w okol jej mowia ze sie zmienila, ze ma ulana buzie, chlopak etc. Nie wiem co potrzeba wiecej.
  • Odpowiedz
@Nefcio: to tak jak powiedzieć "czy nie wystarczy do rzucenia nałogu fakt, że osoba wie, że ma nałóg?" no nie, często ta zła rzecz jest silniejsza i dlatego są kliniki odwykowe, dlatego są plastry z nikotyną itp.
  • Odpowiedz
@Achaa: Dobra skoncz, u mnie w pracy (bank inwestycyjny) mam sporo osob, ktore ma miliard powodow czemu sie nie ruszaja i wygladaja jak gowno. Prawda jest taka, ze laczy ich jedna wspolna recz - obrzydliwe lenistwo.
  • Odpowiedz
@Nefcio: czyli n------n też jest leniwy bo nie chce skończyć z nałogiem, branie jest łatwiejsze. Nie mówię, że nie jest to lenistwo, po prostu jeżeli laska chcę z tego wyjść to dlaczego zamiast wspierana jest mieszana z błotem!

Dobra skoncz

- to sprowadza kazdą wymianę zdań do poziomu podłogi
  • Odpowiedz
@Achaa przeciez maja racje - a przyklad z narkomanem tez trafiony, bo kazde uzaleznienie to kwestia silnej woli i motywacji. Jesli ktos nie daje sobie rady samodzielnie to niech zatrudni trenera albo chodzi na zajecia grupowe, proste. Jak ktos jest grubym to moze schudnac, kwestia checi. Musi zaczac i sie tego trzymac. Jak ze wszystkim... Cos jest nielogiczne w tym?
  • Odpowiedz
@Achaa: Ale skąd wiesz, że właśnie taki kop w dupę nie zadziała? Wyzwiska i drwiny? Może tego właśnie jej potrzeba, zwyzywania i zmieszania z szambem, żeby w końcu dotarło.

Ja sam mam nadwagę i piwny bebech i ludzie traktują mnie jak jajko, pewnie dlatego, że jestem sympatyczny i rozrywkowy i nie chcą mnie obrazić. A ja się nie obrażę, wiem że wyglądam jak tłusta świnia. Najgorsze jest to, że mam
  • Odpowiedz