Wpis z mikrobloga

#pilkanozna #mecz #przemysleniazdupy #januszefutbolu #nieznamsiealesiewypowiem

A może zgwałceni legioniści zapoczątkują jakieś zmiany w polskiej piłce nożnej? Może ich przegrana i w niedalekiej perspektywie czasu - kolejne przegrane, sprawią, że ci, którzy są odpowiedzialni za zarządzanie tym polskim burdelem pójdą po rozum do głowy, zrobią czystki w posadach leśnych dziadków, popatrzą jak się to robi na zachodzie i drużyny z polskich lig zaczną ogarniać futbol?
Jestem januszem piłki nożnej, typowym piknikiem, który siada przed tv z żoną jak grają biało-czerwoni. Nie śledzę żadnych zagranicznych lig, ot tak po prostu wczoraj usiadłem i obejrzałem mecz. To była żenada. Ilu piłkarzy legii czy też jakiejkolwiek innej drużyny z lig polskich musiałoby znaleźć się na boisku żeby Borusia poczuła jakikolwiek dyskomfort? 20tu? 30tu?

Czy granie w polskiej lidze oznacza zakaz wchodzenia na siłownię? Rozumiem, że ogarnięcie taktyki, ustawienia, myślenia na boisku to sprawy trenera, pewnie trenerzy polskich klubów również odstają jakością od tych z zagranicznych lig, ale czy piłkarz jako jednostka nie ćwiczy sam żeby być szybszym, silniejszym, bardziej wytrzymałym? Smutno było patrzeć jak piłkarze legii odstawali na każdym możliwym polu, byli wolniejsi, przegrywali pojedynki główkowe, nie mieli siły w walce bark w bark.
  • 5
@sphinxxx: tak jak wspomniałem wyżej - nie znam się (ale się wypowiem). Nie wiem kto tam odpowiedzialny jest za zarząd. Ale mogę postawić tezę, że jakakolwiek polska drużyna z jakiejkolwiek polskiej ligi nie wygrałaby wczoraj z borusią. To nie problem legii, to problem całej polskiej piłki.
@RadoslavDuchovny #!$%@?. Legia przegrała ten mecz w głowach. Nie raz, nie dwa słabsze drużyny sprawiały niespodzianki. Tylko trzeba gryźć trawę i nadrabiać braki walecznością.
Nie gwarantuje to sukcesu, ale dość często ratuje przed blamażem
@Oude_Geuze Nie zgodzę się. Mamy naprawdę dobrych piłkarzy i celowanie w remis przy wyważonej grze defensywnej było do osiągnięcia. Ale nie przy tym trenerze. Nie dogaduje z pilkarzami, nie ma strategii i pomysłu na grę i w takiej sytuacji wyraźnie widać jak drużyna po jego przyjściu pikuje na dno.