Wpis z mikrobloga

Znalezione na FB. Sytuacja z wczoraj. Kolejne zwycięstwo polskiej prawicy. Polska wstaje z kolan:

Metro M1. Z 45 minut temu.

Między stacją Dworzec Gdański a stacją Ratusz Arsenał pan po prawej, ten w czarnej koszulce, zaczął wydzierać się na dwie młode Azjatki.

Że mają #!$%@?ć z Polski, że Polska jest dla Polaków i że one na pewno są tutaj nielegalnie. Jakiś odważny Polak stanął w obronie dziewczyn i zaraz sprawnie przeprowadził obie panie z tyłu wagonu na jego przód. Posadził je między innymi ludźmi i sam nad nimi stanął. Dziewczyny wyglądały na przerażone.

Pan w czarnym wtedy wstał, chciał iść w ich stronę, coś nadal pokrzykiwał, ale wtedy pan po lewej, ten w białej koszulce, podszedł do niego i zaczęli rozmawiać o tym, że życie jest niesprawiedliwe. Być może to był znajomy, być może chciał tylko go uspokoić. Na pewno obaj byli podobnie napici.

Pan w czarnej koszulce jednak nie dawał za wygraną i nadal wyrażał swoje oburzenie - obecnością dziewczyn i reakcją młodego Polaka. Właściwie zaczął mu grozić. ("Ach, tak zamierzasz ze mną grać?"). Współpasażerowie siedzący w tylnej części wagonu się przesiedli. Dojechaliśmy do stacji Świętokrzyska, wsiedli nowi pasażerowie, zajęli wolne miejsca, ale napięcie było nadal ogromne.

Wtedy pan, który stanął w obronie dziewczyn, zadzwonił na policję. Na szczęście w metrze jest zasięg. Doszły do mnie fragmenty bardzo rzeczowej rozmowy. Że rzeczywiście w tej chwili nic się nie dzieje, ale trudno powiedzieć, co się stanie za moment, bo pan w czarnej koszulce nie odpuszcza i jest mocno nietrzeźwy, jak i agresywny.

Na stacji Centrum wszystko się zadziało bardzo szybko.
Najpierw wsiadł ktoś z obsługi metra i zatrzymał motorniczego. Zaraz za nim wbiegła Służba Ochrony Kolei.
- Który to pan?
- Ten w czarnej koszulce. Bez włosów. Z tatuażem. - powiedzieliśmy wszyscy.
Wyprowadzili go sprawnie na peron.
Kilkadziesiąt sekund i pojechaliśmy dalej.

W wagoniku wszyscy odetchnęli. Podeszłam do dziewczyn, były bardziej niż przerażone. Pan Polak tłumaczył im, że pierwszy raz coś takiego widzi. Ja im życzyłam spokojnego dalszego pobytu i bardzo przeprosiłam za to, co się zdarzyło.

Tak, cieszę się, że policja tak szybko zareagowała.
Tak, w kontekście tego, co się wydarzyło w tramwaju 22, boję się, że to już nie są niezależne incydenty, a rosnąca ksenofobia naszego społeczeństwa.
I tak, przez wiele minut zastanawiałam się, jak mogłabym sensownie (czyt.: bezpiecznie i skutecznie) zareagować na ten atak agresji.

#bekazprawakow #dobrazmiana #naziole #prawackalogika #rasizm
  • 10
@wujek_mirek: Wybacz, ale tego typu agresja nasila się i będzie się nasilać w związku z legitymizowaniem takich zachowań przez obecne władze.
Wszystko rozpoczęło się od córeczki radnej PiS która atakowała policję, przez wydarzenia na pogrzebie Inki, przez pobicie profesora UW kilka dni temu po wczorajszą sytuację. Po ataku na profesora widziałeś aby ktokolwiek z MSWiA potępił całą sytuację? Po ataku tej dziewczynki na policjantów minister co zrobił? Wszczął postępowanie wobec policji.
@antek_emigrant: Szczerze mówiąc nie zagłębiałem się w żadną z sytuacji o których mówiłeś, więc ok, pewnie masz rację, aż tak nie śledzę polityki i tych wszystkich historii więc i trudniej mi się wypowiadać w tym kontekście. Nie pomyśl też że jestem stronniczy, bo na PiS nie głosowałem, tylko ciężko mi w tym konkretnym przypadku znaleźć powiązania między idiotycznym zachowaniem nawalonego gościa i tym kto siedzi na stołku.
Oczywiście nie pochwalam tego
@wujek_mirek: To nie są względy polityczne. Jednakże obowiązkiem władzy jest pohamowanie demonów tkwiących w ludziach. Rasizm istniał, istnieje i będzie istniał aczkolwiek cywilizowany rząd używa swoich narzędzi do pohamowania tego typu zachowań. Niestety obecna władza zbija kapitał polityczny na nacjonalizmie i pogardzie dla innych, a także obywateli własnego kraju w związku z czym sytuacja się pogorszy.
Nawet zero które w wywiadach broni dresa Jakiego podważa oficjalnie autorytet sądu przyczynia się do