Wpis z mikrobloga

czy ktoś z Was załatwiał refundację ortezy w NFZ (i uważa, że to nie jest po-pier-dol-lone?) http://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/zalatw-sprawe-krok-po-kroku/jak-zrealizowac-zapotrzebowanie-na-srodki-pomocnicze-i-ortopedyczne/ Jak można żądać od cżłowieka (połamanego, żeby #!$%@?ł do miasta wojewódzkiego aby wystać w kolejce i wyżebrać potwierdzenie, że należy mu się świadczenie, które i tak wiadomo, że mu się należy (inaczej przecież nie zostałby przyjęty przez lekarza w pkt 1.) Pomijam, że rząd nie pytał mnie, czy chcę być ubezpieczony w ZUS, tylko kradł część dochodów. A teraz jeszcze muszę stawać na głowie, żeby udowodnić, że cokolwiek mi się z tych świadczeń należy. Powinni #!$%@? jeszcze wprowadzić obowiązkową ścieżkę zdrowia w kolejce po te potwierdzenia - najlepiej z podwójnym saltem w tył :/
  • Odpowiedz