Wpis z mikrobloga

Przeczytałem wczoraj Szkołę z zbioru Król Bólu. Dżiz, czegoś takiego jeszcze nie czytałem. Świetny pomysł miał, świetnie to jest napisane. Myślę, że mógłby z tego zrobić powieść na kilkaset stron. Warto przeczytać.
Po drugie: myślę, że wiem skąd się bierze "ciężkość" opowiadań Dukaja. Z długości akapitów. W powieściach tak to chyba nie razi. Są one normalnych długości i jakoś zgrabniej to wygląda. W Szkole akapity potrafią być na dwie strony, zdania długie na wiele linijek. Czyta się to ciężko. Trzeba się bardzo skupić, żeby nie stracić wątku. Strasznie rozwija swoje myśli. W innych książkach nie robią tego aż tak hardkorowo. Oczywiście nie mówię, że to źle. To właśnie jego styl i między innymi za tę skrupulatność go cenię.
A Linii Oporu nawet nie tykam. Próbowałem przez to przebrnąć jakiś czas temu i dałem radę tylko do połowy. Tego się nie da czytać. Przyjemność z czytania tej lektury jest porównywalna z analizowaniem kodu bez żadnych notatek.
#dukaj
1.....4 - Przeczytałem wczoraj Szkołę z zbioru Król Bólu. Dżiz, czegoś takiego jeszcz...

źródło: comment_IKAAMPvcbkHAraaSRN51gMufKHfjEUEh.jpg

Pobierz
  • 8
@xXxdomixXx: Nie no, ja wiedziałem, że to jest o różnicach pokoleniowych, o przepaści pomiędzy pokoleniem PRLu i tym wychowanym w wieku Internetu, nowych technologii i pracy w międzynarodowych korporacjach; o zatracaniu się więzi z rodziną, braku tożsamości narodowej itd. Ale czyta się to jak jakąś copypastę. Na dodatek napisaną przez kogoś kto nie potrafi ich pisać. Nie wątpię w umiejętności Jacka Dukaja. Na pewno język i styl oddają klimat tej mini-powieści,
@1984: Czy ja wiem czy jego opowiadania sa takie ciezkie? Szczerze przyznam, ze czytalem tylko dwie pozycje od Dukaja - jako dziecko czytalem opowiadanie (o dzieciach w geccie, nie pamietam tytulu) ktore nawet wtedy bylo latwe i przyjemne w czytaniu, a jako dorosly czytalem powiesc (Lod) i ledwo przebrnalem.
@1984: Katedra jest strasznie przehypowana. Jeśli ktoś by mnie pytał kiedyś o film lepszy od książki to ekranizacja Katedry to chyba jedyny przykład jaki znam...

Co do Lini oporu. Tam nie chodziło chyba o internet i pokolenie PRLu tylko o ludzi wchodzących do sieci całym sobą(przelewanie świadomości do sieci jakkolwiek to nazwać), a tych, którzy pozostają tylko w świecie rzeczywistym.

To jest chyba to opowiadanie, z którego pochodzi cytat

gwiazdy nademną
@Killeras: Chodzi właśnie tę różnicę pokoleń. Użyłem nazwy PRL żeby lepiej to oddać. Pokolenie żyjące skromnie, bez zaawansowanych technologii, wychowane poza siecią i pokolenie głównego bohatera, dla którego facebook, twitter i cały Internet to rzeczywistość.
Do tego fragmentu nie dotrwałem, ale zapamiętam sobie tę sentencję. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na pewno warto przeczytać Katedrę żeby lepiej ogarnąć o co chodzi w filmie. Lubię i film i opowiadanie,