Wpis z mikrobloga

@M4h00n: Szkoda że nie wołałeś #kotlinaklodzka co nieco bym wam podpowiedział :P. A co do wody mineralnej, to dawno daaawno temu, było więcej kraników, w tym na zewnątrz. Przyjeżdżały janusze z Kłodzka, podjeżdżały kombiakiem pod sam kranik, otwierali bagaznik a tam 100 butelek. Wąż ogrodowy i uzupełniali. A pozniej na handel w kłodzku :).