Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Skrót:


Nie wiem od czego zacząć moją historię. Jestem w 2,5 letnim związku. Udanym. fajnie nam razem jest, w łóżku też cudownie, oboje lubimy eksperymentować i mamy zbliżone fantazje. Mieszkamy już razem, ja lvl 23, on 26. Jeszcze na początku znajomości, gdy heheszkowaliśmy sobie i było luźno, to rozmawialiśmy o trójkącie w łóżku - niebieski mówił, że marzenie każdego faceta i takie tam i w sumie to się czyta nawet na Mirko, że każdy się spuszcza na myśl o trójkącie. Ja mówiłam, że ok, w sumie nie mam nic przeciwko, ale na moich zasadach i takie tam... no ale temat zniknął, my stworzyliśmy udany związek. No i pewnego razu mi strzeliło do głowy, żeby zadowolić niebieskiego w ten sposób, z jakąś inną laską.

Na moich zasadach - to znaczy: ja wybieram laskę (żeby nie była jakaś 10/10 :P choć pewnie taka by się nie bawiła w coś takiego :P) i też ustaliłam zasad kilka jeśli chodzi już o łóżko, że nie może w nią "wejść", bo potem by mi to skrzywiło jednak podgląd na związek i takie tam no.

Znalazłam laskę, ciężko było, ale znalazłam. Ja się z nią poznałam bliżej na stopie koleżeńskiej, żeby dziewczyna skrępowana nie była, kilka kawek i pogaduszek, wiadomo #rozowepaski. No i umowiliśmy się na weekend. :) Sama byłam podniecona na maksa, bo lubię nawet oglądać trójkąty. Od kilku tygodni przypominałam niebieskiemu o zasadach. Zgodził się na wszystko i normalnie latał w skowronkach, mówił, że nawet patrzeć na nią nie musi, bo jestem najważniejsza i takie tam, ale fantazja będzie spełniona.

kurde, muszę się streszczać, bo już długo piszę :P doszło do tej nocy, wszyscy byliśmy nieco skrępowani. wino, kolacja. i już w łóżku. było podniecające na maksa, ale niebieskiego za mocno poniosło już w pewnym momencie... złamał wszystkie zasady na jakie się umawialiśmy. Nie dość że wszedł w nią, to jeszcze doszedł w niej (gumka była ofc).... ale... no....

nie takie były zasady i teraz niby myślę, że sama tego chciałam, ale ja #!$%@?. trochę brzydzę się teraz jego, że nie był w stanie się powstrzymać i złamał zasady wieczoru ważnego dla nas obojga... przez jakiś czas nie mówiłam nic mu o tym, pomyślał, że chyba nic się nie stało. zaczął mówić, ze moze zaprosimy ją jeszcze raz, bo chyba się jej podobało i takie tam. a ja czuję się jak gówno. powiedziałam, mu że nie wiem czy mogę teraz z nim być i czuję się okropnie. to wszystko było 3 tygodnie temu i teraz "pomieszkuję" u przyjaciółki.

czy ja przesadzam i to moja wina czy jednak nie...? nie wiem już sama nic...

#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 94
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

gadasz jak jakiś potłuczony i zbulwersowany dzieciak, którego w oczy razi, że ktoś uprawia seks nie tylko na misjonarza.


Jedyne co mnie razi to debilizm amatorów, którzy biorą się za cokolwiek bez wstępnego przygotowania a później szukają sentymentalnego ramienia do wypłakania się gdy coś nie pyknie jak trzeba.

Jeżeli czujesz potrzebę dowartościowania siebie poprzez porównanie znajomości pozycji seksualnych droga wolna.

wiedziałam, że trójkąt wiąże się z jakimiś emocjonalnymi konsekwencjami,


Wiedziałaś
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: umówiłaś się na rozmowę to teraz poprowadź ją na spokojnie. Powiedz o co chodzi :) zapytaj jego co czuje i umówcie się, że nigdy więcej :) Jakby nie było to będzie dobrze ;) Jeśli się rozstaniecie to, to nie było to, jeśli przetrwacie to gratuluję :)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Smutno się czyta jak ludzie sami sobie niszczą związki. Nigdy nie zrozumiem jak można myśleć, że po czymś takim można normalnie kontynuować związek i wszystko będzie dobrze. Co trzeba mieć w głowie, żeby chcieć patrzeć jak własny facet uprawia seks z inną kobietą?! Nie mogę uwierzyć, że faceci serio chcą coś takiego zgotować osobie z którą chcą spędzić resztę życia...
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: postaw mu Namysłowa ode mnie. Tak poza tym to byłby miękką fają gdyby nie wykorzystał tego że sama ją podałaś na tacy. Przynajmniej wiesz ze mieszkasz z samcem a nie #!$%@?ą pantoflarzem. Poprawiłaś mi nastrój, twoja opowieść przybiła mojego szefa ktory w całym zakładzie obciął godziny bo jest kryzys w mojej branży.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Dla tych co TL;DR służę pomocą.

Chłopak OPki dostał propozycje nie do odrzucenia od jego dziewczyny czytaj poruchania dobrej cipki, jedynym minusem byla obecność jej samej (jego dziewczyny) Ale coś tam jej obiecał że też jej czasem włozy niestety po alko cala empatia minęła, pasztet leżał nagi i #!$%@? podczas gdy jej chlopak spuszczal się w jej koleżankę.

Nawet mi Cię nie żal wyzwolona dziewczynko. #!$%@? dzieci MTV i McDonalda.
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@AnonimoweMirkoWyznania: jak ludzie mogą tu nie ogarniać, że chciałaś bawić się z dorosłymi osobami w trójkąt, ale nie taki zwykły, normalny jak normalnych dojrzałych seksualnie ludzi tylko taki trójkąt z przytulasami, rozmową i malowaniem słoników. Ustaliłaś zasady typu berek w klatce z tygrysem - gonimy się ale nie gryziemy, bo przecież to tylko niewinna zabawa z kotkiem w zoo, a natura i instynkt są tu nie istotne i drugorzędne bo przecież
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Gdybys zrobila to bardziej dla siebie niz dla Niego nie mialabys dzisiaj takich dylematow. Nie bylas na to gotowa. Po drugie.. powinnas wiedzieć, ze czasami emocje jakie odczuwamy powoduja, ze zatracamy sie w tym co robimy, nie myśląc o konsekwencjach. myślę, ze wlasnie tak mial Twoj niebieski podczas tej sytuacji. Puscily wszystkie hamulce, nawet ustalone zasady nie mialy znaczenia. Pozwalajac na trójkąt powinnas miec swiadomosc, ze tak sie moze stac.
  • Odpowiedz