Wpis z mikrobloga

@Jojne: o kurde, niezłe ;) tym bardziej, że o ile plac Łilsona mogę zrozumieć i wybaczyć, to rondo Łoszyngtona mega mnie zaskoczyło, bo przecież polska nazwa stolicy US&A to Waszyntgon, od prezdenta którego tez spolszczyliśmy ;)
@kalkuba:
To jest tzw "test na Warszawiaka". Plac tak się nazywa od czasów przedwojennych - od 1926 roku (oczywiscie z przerwą w PRLu). Wtedy angielski znała może jedna osoba na sto, więc mówiono Wilsona, jak po polsku. Tak się mowilo w domach i kolejne pokolenia też się takiej wymowy uczyły. A przyjeżdża słoik znający angielski i ma czelnosć mówić poprawnie po angielsku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Plac_Thomasa_Woodrowa_Wilsona_w_Warszawie#Wymowa_nazwy_placu