[dasmonka]

Dziś przy śniadaniu wywiązał się ciekawy temat - mój mameusz opowiadał jak była kiedyś na jakiejś wycieczce na której były też dwie osoby które się nie myją. Pytanie z mojej strony:
-Ale jak to, w ogóle?
-"Wcale, a przez cały tygodniowy wyjazd może raz koszulkę zmieniły."
Naturalnie więc zareagowałem, że jak to tak można - że ja nie wyobrażałem sobie, żeby na festiwalu się nie wykąpać mimo stania nieraz blisko godzinę w kolejce i zimnej wody. Na to mamełe odpowiada - "To nie słyszysz sąsiadów na podwórku? Jak Janusz mówi w sobotę wieczorem, żeby mu żona troche drewna przyniosła bo trzeba napalić w piecu na ciepłą wodę. A mówi tak tylko w sobotę bo w niedzielę trzeba iść do kościoła".

Więc pytanie do was mirki:

#higiena #pytanie

[ilmash]

@omicronns: hmm, ja pracuję w klimatyzowanych biurach albo liniach produkcyjnych, jeżdżę samochodem z klimatyzacją a i tak od 5-6 rano do powrotu do domu cały się kleję, bo nie wiem czy wiesz, ale zwykle jednak się trochę przebywa na powietrzu i przy ponad 30 stopniach w cieniu nie ma opcji żeby się nie spocić choćby lekko, bo to naturalna regulacja temperatury przez organizm. w nocy się nie pocę, w domu

[omicronns]

@ilmash no elo

[stooley32]

@dasmonka: A jaki mamy miesiąc?

[badtek]

@dasmonka: ja myje zęby kilka razy na tydzien, powiedzmy raz na 2-3 dni, prysznic/kąpie średnio co 2-3 dni, a założe się, że mam mniej plomb i syfów, niż większość z tych, co myją się codziennie (w zasadzie ich nie mam).

[badtek]

@dasmonka: a z doswiadczenie wiem, że Ci co myją się codziennie, jak się 2-3 dni nie umyją, to #!$%@? od nich na kilometr i są cali w syfach - tak mają przewrażliwioną skórę.