Wpis z mikrobloga

Będzie to jedna z najtragiczniejszych ale i najciekawszych historii, które faktycznie wydarzyły się w mojej rodzinie.
Zaczynając od początku mój nieżyjący już tata miał rodzeństwo. Pośród nich brata Janka.
Janek wychowany w rolniczej rodzinie, mieszkający w kujawskiej wsi odległej od najbliższego sklepu o 4 km postanowił wziąć los w swoje ręce i postanowił wyjechać do Słubic. Byly to lata na przełomie 60/70 roku. Słubice wydawały mu się dobrym miejscem na rozkręcenie handlu przygranicznego. Silny chłop, ciężko pracował i radził sobie świetnie, jednak to nie wszystko. Można mieć wszystko poukładane, ale przy braku zdrowia człowiek może być i królową angielską- śmierci nie ucieknie.
Janek umarł młodo w wieku około 40 lat na serducho.
Tutaj zaczyna się najważniejsza część historii:
Janek posiadał niesamowity gust do nadawania imion swoim dzieciom (wyprzedził dzisiejszą modę na Jessiki i Brajanów o dekady. Jego dzieci miały na imię : EWARYST, DŻANILA (tak- przez dż), oraz Kleopatrę.
Kiedy Janek zmarł - jego syn nazywany przez wszystkich zdrobiale Ewkiem- poszedł na pocztę by wysłać telegram aby powiadomić rodzinę o śmierci taty.
Pani na poczcie popełniła błąd, którego pewnie do dziś nie jest świadoma. Znaczenie jego było niewyobrażalne i strasznie bolesne w skutkach.
Pani na poczcie podyktowany tekst
Tata nie żyje
Ewek

zapisała jako
Tata nie żyje
Ewka

Następnego dnia moja babcia odebrała telegram. Po przeczytaniu ciężko jej było skojarzyć jakąś Ewkę ze Słubic. Po rozmowie z dziadkiem doszli do wniosku, że chodziło o sąsiadkę Janka ze Słubic i skoro telegram przyszedł to wypada żeby ktoś pojechał na pogrzeb. Mój dziadek zgodził się pojechać. Cała rodzina - moja babcia, 3 rodzeństwa, w tym mój tata zostali w domu.
Dziadek wszedł do mieszkania w Słubicach i spytał - A gdzie Janek?? nie szykuje się na pogrzeb??

Resztę możecie dopowiedzieć sobie sami.
Z racji prostego błędu na poczcie Matka nie mogła pożegnać swojego Syna, a rodzeństwo swojego brata.
Nie wyobrażam sobie co czuł mój dziadek wracając do domu, z myślą, że musi przekazać taką wiadomość swojej rodzinie..

Taguję #pasta żeby zwiększyć zasięg tego postu. Historia jednak jest w pełni autentyczna.
#truestory #sadstory #pasta #lifeisbrutal