Wpis z mikrobloga

@janhay:
#!$%@?, dostaje mandat za coś za co nie da sie dostać mandatu (bo nie ma takiej podstawy prawnej jak kara za przebieranie sie za "terroryste" :D ) to jeszcze ten HAPPY END, dzwonią sobie normalnie do komendanta a ten wspaniałomyśłnie pewnie stwierdza "Aha, cosplay. Wiem o co chodzi, już wam przelewam hajs z konta, będzie jutro"

Uber #fejk aż sie płakać chce.
piekuo - @janhay: 
#!$%@?, dostaje mandat za coś za co nie da sie dostać mandatu (bo...

źródło: comment_ESY1DzmecIP0Jvg6XChIn1drdAG0Aj8l.jpg

Pobierz
@Destr0: Ile lat żyje w tym kraju to nie wyobrażam sobie sytuacji w której "pobita" (zgaduje że te dresiki nawet jej nie dotknęły) dostaje mandat za zakłócanie porzadku TYLKO z tego powodu że chodziła przebrana w jakiś kaftan :D No sory, ale do mnie bardziej trafia argument że gównażeria poprzebierana za postaci z Naruto stała przy policjantach i darła na policjantów ryja bo HURR DURR OBOWIONZEK, SZCZELAJCIE DO DRESUW BO BIJO.
@Destr0: Do zakłócenia porządku musi być poszkodowany (osoba zgłaszająca), policjant nie może sobie sam czegoś takiego stwierdzić (dlatego np bez sensu jest zgłaszać w nocy anonimowo "zakłócenie ciszy", bez zgłaszającego to nawet mandatu nie można sprawcom dać, tylko palcem pogrozić). Co najwyżej można by próbować podciągnąć pod nieobyczajny wybryk, ale tam wg taryfikatora nie można karać MKK na 200zł, więc to nie to. Poza tym, wbrew obiegowej opinii, w polskiej Policji
@AKAPony: W formie opisanej w poście jest to na pewno nieprawda, ale co to zmienia. Napisz sobie, złapiesz dużo atencji od pelikanów i setki komentarzy pod artykułem w stylu "jp100%", "hwdp", "kiedy widzę policjanta to się boję zamiast czuć się bezpiecznie", "#!$%@? tylko mandaty piszą" itp.