Wpis z mikrobloga

moja treść została oznaczona jako niebezpieczna przez pedałów w #anonimowemirkowyznania tak więc jestem terrorystą.
Spoko, nowe konto, pasta tutaj:
Pora na kolejną zarzutkę.
Jednak #!$%@? bycie #stuleja (anon od karteczki tutaj) i mam plan na poniedziałek. Robię podrzutkę o treści "ale ciągle bardzo cię lubię. 19:00?" o 18 gram w piłkę to się urwę w przerwie i alibi gotowe.
@Shyvana: kobieta doskonale sobie zdaje sprawę za kogo wyszła, za zajebistego gościa do którego same laski podbijają, nie mówiąc już o codziennych błagalnych spojrzeniach z których po prostu bije "proszę podejdż do mnie".
@miecz_Pana: nie bardzo znam treść przysięgi małżeńskiej bo mieliśmy tylko cywilny ślub, oboje wyrośliśmy z posiadania wyimaginowanych przyjaciół w wieku lat 4
@kaszkai: na avocado nie ma sezonu jeszcze, możesz je zastąpić orzechami.
@hannybunny: nikomu niczego nie przysięgałem, zawarłem umowę z kobietą, że w przypadku jak mi się coś stanie, cały mój majątek będzie jej, albo połowa w przypadku gdyby mi się coś odmieniło.
Jest tu jakiś mirek który jest ze mną? #!$%@?, raz się żyje, będe do końca życia żałował że jej nie puknąłem (nie, nie będę żałował jak to zrobię, będzie to moje bolcowanie na boku numer 14, i nigdy nie miałem ani sekundy wyrzutów sumienia) i absolutnie mi to nie przeszkadza w kochaniu żony, posiadania dzieci, domu, planów na wakacje itp. Mam okazje poruchać dupeczkę 10 lat młodszą to to robie. Dlaczego wypok ma taki problem z tym?
Przecież nikogo nie krzywdzę, wręcz przeciwnie dupeczki wychodzą bardzo zadowolone, oboje jesteśmy dorośli wiemy co robimy, żona dopóki się nie dowie, to się dla niej nic nie zmienia. Dlaczego tak bardzo niepopularne tutaj jest bolcowanie na boku? Wydaje ci się że jak ja jej nie puknę to ona pójdzie do ciebie? Nie. Tak samo jak ty kiedy dostaniesz kosza od w miarę ładnej laski nie rzucasz się na grube pasztety.
W poniedziałek zdaje relacje, czy wam się to podoba czy nie, może jakieś zdjęcia, trzymajcie kciuki. #tfwnogf #zwiazki Dla tych, którym się wydaje że to zarzutka, mogę na nocnej wrzucić zdjęcie karteczki, trochę za dużo informacji na mój temat można z niej wyciągnąć, a muszę być ostrożny :)
Właśnie jeszcze jedno pytanie. Powiedzmy że właśnie mnie rozpracowałeś i masz mój fb, napisał byś do mojej żony żeby jej o tym powiedzieć? W jakim celu? Myślisz że jakby się rozwiodła ze mną to znalazła by ukojenie w ramionach jakiegoś szarmanckiego obleśnego neckbearda?
  • 53
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirkowyznaniatocioty: Byłam na jednym cywilnym ślubie dawno temu. Oni na pewno mieli w przysiędze coś o wierności, ale może było to na ich własną prośbę, nie wiem.. Spojrzałam na stronę jakiegoś USC i tam jest "przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe". Ty nie czynisz wszystkiego, żeby małżeństwo było szczęśliwe i trwałe.
Skoro z ciebie taki ruchacz samiec alfa, zajebisty facet jak to sam siebie
  • Odpowiedz
@mirkowyznaniatocioty: ty nie musisz.
Ale jeżeli żona Ciebie drapnie i postanowi zostawić i zabrać dzieci - to będziesz płacił.

Oczywiście są sposoby żeby nie płacić ale to już insza inszość.

Ale główne przesłanie to czego napisałem wyżej jest takie, że możesz robić co Ci się żywnie podoba.
Ale licz się z konsekwencjami jakie mogą wyniknąć w związku z twoimi decyzjami i postępowaniem.
  • Odpowiedz
@muszka_owocowka: byłem z dziewczyną która zaszła ze mną w ciążę, to wzieliśmy ślub, mogłem uciekać do piwnicy tak jak twoi bohaterowie. Ślub z założenia dla mnie jest czymś co ma pomóc dzieciom się wychować w normalnej rodzinie. niczego nie planowałem, ale jak same się dziewczyny proszą to jest ciężko odmówić
  • Odpowiedz
@mirkowyznaniatocioty: Czego oczekujesz wrzucając tu taki wpis? Poklasku?
Jacy moi bohaterowie? Wiesz o mnie coś, czego ja nie wiem? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Zrobiłeś dziecko i bałeś się alimentów, więc stwierdziłeś, że łatwiej będzie wziąć ślub. To, co tworzysz nie jest normalną rodziną, bo w normalnej rodzinie małżeństwo się kocha, a o miłości w twoim przypadku nie ma mowy. I niestety, dziecko w takiej rodzinie nie
  • Odpowiedz
@mirkowyznaniatocioty: Super porównanie do jazdy na motorze. Jedziesz na dobrej drodze, jesteś super kierowcą - jesteś "bezpieczny". Chyba, że trafisz na jakąś idiotkę na drodze (czyt. loszka). Idiotka się zapatrzy (czyt. zakocha) i wypadek murowany. Sama pobiegnie do żony powiedzieć co wyprawia mąż. I właściwie to tego ci życzę.
  • Odpowiedz
@muszka_owocowka: wiesz czego szukam? przynajmniej jednego mirka, który mnie rozumie, nie będę ich szukał na fb bo nie jestem głupi. Sorry za 'twoich bohaterów', powinno być wykopu bohaterów. Zapewniam cię że moje dzieci są szczęśliwsze niż 99.9% dzieci na tym świecie, co z tego że mnie nie ma 2 godziny dłużej, mogłem grać w piłkę albo siedzieć na piwie ze znajomymi. Póki co żonę i loszkę dzielą 4 stopnie znajomości,
  • Odpowiedz