Wpis z mikrobloga

Gdy chodzilem do podstawowki - nie bylo internetu. Nie bylo telefonow komorkowych, a posiadanie telefonu stacjonanego bylo rownie rzadkie, co mozliwosc pochwalenia sie zegarkiem patek dzis.
Telewizja serwowala 2 kanaly (strzelam, bo nie pamietam - rownie dobrze mogl to byc tylko jeden). W kioskach kolorowych pisemek nie bylo.

Do sedna: gadam ostatnio online z kolega z podstawowki (klasy 1-3) otwarcie przyznajacym sie, ze jest gejem. Wspominam drugiego, o ktorym rowniez wiedzialem, z tej samej klasy (myslalem, ze sa razem). Ok, dwoch na dwadziesciakilka osob to jeszcze statystyka chyba. A ten mi mowi o dwoch kolejnych... Nie no, spoko... Z jednym sie nawet kumplowalem dlugo...

I teraz niech mi ktos powie, ze to przez promocje w mediach, marsze rownosci, internet, kolorowe pisemka... Czterech oficjalnie potwierdzonych waginosceptycznych w tak malej grupie, z czasow dinozaurow...?

#takietam #dziennerozkminy #promocjahomoseksualizmu #szokiniedowierzanie #4konserwy
  • 6
  • Odpowiedz
@taju: Gdyby nie ta "promocja" w mediach, to większość twoich waginosceptycznych kolegów miałoby pewnie żony i dzieci przy jednoczesnym bolcowaniu na boku męskich dziadek tudzież innych kolegów. Zatem ogólnie rzecz biorąc nasze czasy są na plus o tyle, że mniej ludzi ukrywa swoje preferencje przez co mamy kilka kobiet zdradzanych i opuszczonych rodzin mniej.
  • Odpowiedz
@taju: Może odważyli się wyjść z szafy właśnie teraz, kiedy nikt nie mówi, że to jest zboczenie i nie piętnuje ludzi o innej orientacji seksualnej. Tzn. robi to o wiele mniej osób.

miałoby pewnie żony i dzieci


@DynPydro: Tego nie ogarniam. To jakby hetero związał się z facetem, uprawiał z nim seks przez 20 lat, i tylko dlatego, bo presja społeczna? Nie sądzę, że takie osoby są "czysto homoseksualne". Oprócz
  • Odpowiedz
@johny-kalesonny: presja byla jest i bedzie.
z racji wykonywanej kiedys pracy mialem klienta - mlody chlopak, homo. bojacy sie wlasnego cienia, pelen nerwic, itp itd. Przyczyna? Rodzice dowiedzieli sie, ze jest kim jest. I sie zaczelo. Wyszukiwanie mu dziewczyny, wizyty w poradniach, u ksiedza, u psychiatry... Wlacznie z proba ustawienia slubu! Bo jak to tak!
Powiesz - mogl sie nie dac. I co? Zamieszkac pod mostem? Na centralnym szukac klientow, zeby
  • Odpowiedz
@taju: Oczywiście, że jest presja, ale nawet ostrą presją ciężko zmusić kogoś do seksu z osobą z poza swojej orientacji. Już łatwiej w tym wypadku po prostu pozostać samemu. W XXI wieku nie znajdą nikomu na siłę kobiety
  • Odpowiedz