Wpis z mikrobloga

Z ciekawości spytam jako że obecnie odnawiam OC, to wzięło mnie na rozmyślenia... Co z kwestią OC gdy mamy jakieś unikatowe auto, gdzie części są trudno dostępne i nie istnieje np. ASO danej firmy w Polsce? Albo auto zabytkowe? Przykładowo mam auto, które nie ma ASO w Polsce, nowych części karoserii ani zamiennych nie widzę żeby ktoś produkował, nawet na Allegro nie da się kupić takich rzeczy jak zderzak, błotnik etc czy też szyby, nawet używane. Załóżmy że ktoś wymusza pierwszeństwo, jego wina i co wtedy? ASO nie ma żeby dostać w kraju części, można je tylko dostać za granicą. Płacą, zamawiają za granicą, czy jeszcze jakoś inaczej to by wyglądało?
#ubezpieczenia #oc
  • 5
@pushaty: A np. jeśli nie będzie szkody całkowitej to skąd biorą kwoty? Przykładowo walnąłem tylko przodem, uszkodzona chłodnica, przednia lampa i grill, auto o wartości ok. 30k PLN. W Polsce brak ASO firmy, na Allegro nie da się kupić używanych części, nowych również nie ma. Skąd wezmą kwoty na naprawę?
@drakerc: nad wyceną szkód aut zabytkowych pracuje zazwyczaj sztab specjalistów. Mają swoje katalogi i cenniki i doskonale wiedzą ile warta jest dana część. To dosyć długi i żmudny proces, który niejednokrotnie wymaga stałego kontaktu telefonicznego pomiędzy ubezpieczycielem a właścielem pojazdu
@pushaty: a np. wlasnie aut rzadkich, ktore nie mają wersji na rynek europejski? Akurat mam Lincolna, nie ma żadnego odpowiednika na Europę, Lincoln w Europie nawet nie ma ASO. Auto nie zabytkowe. Rozwalę lampy i też uda się dostać "sztab"? Na Allegro lamp nie znajdą, w sklepach nowych tez nie ma, jedyna opcja to ściąganie ze Stanów - ciekawe, czy wtedy pokrywają i koszt wysyłki z US?
Bo pewnie w takich