Wpis z mikrobloga

Elo mirkujące wariaty, dziś chyba #!$%@?ę coś ultra głupiego. Tydzień temu rozstałem się z różową po paru miesiącach nieregularnych kłótni o bylegówno. Trochę nam podupadł związek, no cóż, lajf is lajf. Ale ja, buraczany idiota wpadłem na pomysł, że po tygodniu od rozstania kupię bukiet, jakieś wino i wpadnę do niej po jej pracy... Tak, poszedłem spać, #!$%@?. Dlatego dziś odjebię akcję, a nie wczoraj.
Bukiet ze słoneczników, wino +/- 30złociszy, koszula, marynarka, nie jestem przekonany czy do dobra decyzja, ale na razie jedyna słuszna na jaką wpadłem.
  • 8
@Buraczany: Ok :) Zrobisz jak zechcesz. Jedna tylko mała rada - nie bierz winy na siebie i nie daj sobie nic wcisnąć. Jeżeli się schodzicie to długa rozmowa i każdy coś z siebie daje. Powodzenia