Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak z przyjaciółką z dzieciństwa robiłem kotlety z błota i je serwowaliśmy kotu oraz jej starszej siostrze. Wtedy myślałem, że na prawdę jej siora #!$%@? błoto ale się okazało, że po prostu #!$%@?ła przez okno jak nie patrzyliśmy xD Nawet oceny wystawiała za dania.

Dobre czasy :>
  • 4
@erse: tak w sumie kiedyś to byłem kochasiem, albo karaoke, albo w "gumę" sie grało. No i oranżada za 50 gr pod sklepem na moj koszt. Jak tak teraz na to patrzę, to chciałbym mieć taka przyjaciółkę w teraźniejszości