Wpis z mikrobloga

@assault: nie powiem ile mieszkam w tej okolicy, bo wtedy wyjdzie na jaw mój wiek, ale jest to liczba dwucyfrowa :)
Nigdy w życiu nie dostałem tu w zęby. Raz mi tylko ktoś wybił szybę, żeby kamerkę ukraść, a tak poza tym poza obsranymi chodnikami, mnóstwem meneli itp. nikt nikogo nie zaczepia.
  • Odpowiedz
@assault: Stosunek dostania w-------u wprost proporcjonalny do pozostałych osiedli we Wrocławiu. Takie straszenie, jak kiedyś trójkątem. Dziadkowie tam mieszkają, od gówniaka jestem regularnie, jakiejś przespecjalnej patoli bym tam nie wsadzał. Pijaczki/żule i darcie ryja takie same, jak w innych częściach miasta. Mankament - dość brudno tam jest, g---o można spotkać na każdym kroku praktycznie. No, może z wyłączeniem terenu samego parku.
  • Odpowiedz
@assault: Nie jest, to demonizowanie prze sporą liczbę drobnych pijaczków o gorszy stan kamienic niż na wyremontowanym Nadodrzu. Naprawdę nieciekawie na Ołbinie jest na ulicach Żeromakiego, Oleśnickiej i Kluczborskiej moim zdaniem.
  • Odpowiedz
@assault: Polecam. Blisko do tramwajów - 0P, 0L, 1, 17, 9 oraz do placu grunwaldzkiego, z którego to można dojechać wszędzie. Dzielnica bezpieczna, tak jak ktoś wcześniej wspominał - co jakiś czas widać tylko pijaczka i to tyle. Żadnej patologii & dresologii nie widziałem.
  • Odpowiedz
@assault: W okolicach Nowowiejskiej mieszkam od 5 lat, od 2 przy samym parku. Nigdy nic nie widziałam, ani nic mi się nie przytrafiło, choć często w nocy muszę przejść obok parku w drodze do domu. Trzymaj się głównych, dobrze oświetlonych ulic i będzie dobrze. Lokalizacja wg mnie idealna, blisko wszedzie, park, wały obok, dużo przystanków, nocne też są. Polecam :)
  • Odpowiedz
@assault: Ołbin, Nadodrze i Kleczków to najgorszy rejon północnej części miasta, w dzień jest jeszcze spoko o ile nie zapuścisz się w cygańskie blokowiska ale nocą to już trzeba uważać.
Pamiętam jak kiedyś dresy zaczęły n---------ć pięściami w tramwaj na Nowowiejskiej, do dzisiaj nie wiem dlaczego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz