Wpis z mikrobloga

Mirki z Lublina i okolic.
Jakim zakutym łbem trzeba być, aby jadąc ekspresówką w kierunku Chełma, blokować lewy pas i jechać 70 km/h?? Mignąłem 3 razy kierunkiem, zero reakcji. Mignąłem długimi 2 razy, Pan się zreflektował i zmienił pas, ale tylko dlatego, że to był jego zjazd.
Pan zakuty łep ma też sympatycznych kolegów na drodze, którzy wyprzedzają prawym pasem nawet nie zwalniając. W oczekiwaniu na zwolnienie lewego pasa wyprzedziło mnie koło 10 aut z prawej strony z prędkościami autostradowymi.
BRAWO LUBELSCY KIEROWCY.
Zapadł mi w pamięć Pan z BMW 5 model e60 który podczas wyprzedzania Z PRAWEJ STRONY pędził tak, że mi tylko samochodem zabujało.

#lublin #kierowcy
  • 8
którzy wyprzedzają prawym pasem nawet nie zwalniając.

@raivenm: Pewnie przyzwyczajeni do takich łosi.
Lubelscy kierowcy mają tendencję do przytulania się do wnętrza drogi niezależnie od wszystkiego (jeden pas? jeden bardzo szeroki pas? 10 pasów? jeden #!$%@? - jedziemy przy linii ciągłej).
@EuzebiuszKrwawy: Ja wiem że przepisy zezwlają na wyprzedzanie z prawej strony jeśli są wyznaczone pasy ruchu. Ale tu chodzi o zasady praktyczne.
Zjeżdżając na prawy pas kierowca nie spodziewa się że ktoś z tej strony będzie go wyprzedzać, szczególnie, że ten który wyprzedza, zmienia pas w ostatniej chwili.
Tu przecież chodzi o ludzkie życie.
@raivenm: No nie zgodzę się, przy każdej zmianie pasa trzeba sprawdzić w lusterkach czy nikomu nie zajeżdżamy drogi zachować szczególną ostrożność, a jeżeli przepisy na to pozwalają to wyprzedzam z prawej albo z lewej. Często jest tak że ktoś uporczywie trzyma się lewego pasa bo za chwilę będzie skręcał w lewo i łatwiej jest go minąć z prawej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@EuzebiuszKrwawy: Zauważ że jest mowa o drodze ekspresowej. Tam nie ma skrętów w lewo. W mieście to normalna sprawa, że się wyprzedza pasem, którym jest taka możliwość.
Zmiana pasa = zachowanie ostrożności, ale często po drogach ekspresowych "latają" takie bolidy zygzakiem, że nie wiesz kiedy znajdzie się obok Ciebie, bo miałeś go przed chwilą w martwym punkcie.
Jak napisałem, przepisy przepisami, ale chodzi o zasady ratujące nam życie i zwykłą kulturę