Wpis z mikrobloga

Siema Mirki.
Chciałem zakomunikować, że alkohol to zło gurwa.
I nie chodzi o kaca i nie chodzi o sam alkohol bezpośrednio w zasadzie.
3 tygodnie brałem silne antybiotyki i oczywiście zero alko. Zaoszczędziłem więcej niż się spodziewałem. Najwięcej idzie na alko i "okołoalkoholowe" rzeczy i fanaberie.

Jak coś nie jestem jakimś alkoholikiem, ale to tu się postawi komuś w klubie, to na kacu człowiek ma ochotę na 32353 różnych rzeczy i kasa się rozchodzi.

No i wczoraj znowu się rozeszło.

CZA SIĘ PILNOWAĆ.
  • 4
  • Odpowiedz