Wpis z mikrobloga

Zaczęłam czytać Śniadanie Mistrzów tego słynnego Vonneguta i odpadłam po połowie, nie kupuje takiego stylu literackiego, wiem, że to rzekomo prowokacja i szeroko zakrojona satyra na społeczeństwo, ale w zetknięciu z takimi powieściami mam wrażenie, że jedyne co wypada, to udawać, że się ZROZUMIAŁO, mimo niezbyt przyjaznej formy. Wobec tego ja nie zrozumiałam, a z dziwnego pisarstwa wolę Palahniuka. #literatura #vonnegut #ksiazki
  • 3
  • Odpowiedz
@ninakraviz: Kurt ma specyficzny styl, czytałem coś jego autorstwa jednak już nie bardzo pamiętam co (motyw więźniów zimowym wieczorem przedostających się po tafli zamarzniętego jeziora do szkoły, nastepnie mordujących personel etc.). Krótka książka a namęczyłem się bardziej niż nad tysiącstronicowa biografią Himmlera. No dobra, tej ostatniej jeszcze nie ukończyłem. Ale ukończę. I zdania nie zmienię ;)
  • Odpowiedz