Wpis z mikrobloga

moja małżonka raz poproszona o otwarcie klapy bagażnika w nowym aucie, otworzyła klapę od silnika (myślała, że jest tak jak w maluchu) i zapchała tam reklamówki z zakupami. Dobrze, że przed ruszeniem zauważyłem co się święci, bo byłyby jaja sadzone i kurczak z grilla. Do dziś wspominamy tę hecę przy niedzielnych obiadach.
#heheszki #smiesznahistoria
  • 1