Wpis z mikrobloga

@Adel87: Miałem kiedyś podobną sytuacje. Chodziłem jeszcze do liceum i dojeżdzałem autobusem do szkoł ( do innego miasta). Kierowca zatrzymał autobus, każdy myślał że się coś zepsuło, a ten po chwili wchodzi ucieszony z 2 grzybami ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Adel87: Kiedyś w tramwaju w którym jechałem motorniczy zatrzymał się na ruchliwym odcinku koło krakowskiego rynku, wyskoczył, podpisał listę zbierającą podpisy na ustawę antyaborcyjną i pojechał dalej ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@Adel87 mi się kiedyś zdarzyło, że kierowca zatrzymał się gdzieś w polu by nazrywać papierówek. W sumie dostałam od niego kilka więc się nie gniewałam, zwłaszcza, że papierówki to nadjabłka.
  • Odpowiedz