Wpis z mikrobloga

@fortheworld: 100% racji. Nie rozumiem tego narzekania. Aż się gęba cieszy jak się idzie przez miasto, a tam ludzie ze wszystkich stron świata śpiewają, uśmiechają się, zagadują. Super okazja, żeby pogadać z naprawdę różnymi kulturami i poznać ciekawe osoby.
Pomijając już fakt, że nawet MPK całkiem nieźle daje radę narazie i nie wygląda to wszystko źle.
  • Odpowiedz
@bajteq: a jak propsujesz, to nie masz problemu ze szczęściem innych ludzi, nie muszisz go tłumaczyć ruchaniem czy piciem piwska i darciem mordy, chciałbym być tak szczęsliwy jak wielu z nich, często w swoim krajach ryzykują życiem, ale widać uśmiech na ich twarzach
  • Odpowiedz
@fortheworld: ja tam widziałem tylko hejt związany z kosztami takiej imprezy. Wyobrażasz sobie dofinansowanie woodstoku w proporcjonalnej wysokości? W 2014 roku było szacunkowo 750 tys. ludzi. Czyli powinni dostać na organizację 100mln z kieszeni podatników i obstawę 40 tys. funkcjonariuszy publicznych?
Woodstock finansuje się sam, śdm ciągną zewsząd ile wlezie.
  • Odpowiedz
wiecie czemu hejtujecie #sdm ? bo wielu z was nigdy nie będzie tak szczęśliwym jak ci młodzi ludzie


@fortheworld: Dla niektórych pełnia szczęścia to piwo i mecz w sobotę, dla innych spotkanie z papieżem a dla innych jeżdżenie po Los Angeles w Ferrari z młodą fotomodelką na siedzeniu pasażera.

Mówienie że nie byłeś / nie będziesz nigdy tak szczęśliwy jak ktoś tam inny to kompletny idiotyzm i robienie
  • Odpowiedz
@fortheworld: wszyscy uśmiechnięci, serdeczni, po prostu szczęśliwi, do tego ludzie z całego świata, atmosfera musi być super :) kiedyś byłem na pielgrzymce i szczerze mówiąc na co dzień nie zniósłbym takich klimatów, ale na parę dni to naprawdę zajebista rzecz :) a co dopiero na taką skalę jak ŚDM.

  • Odpowiedz
@fortheworld: @vexeen: Co prawda dzieje się to na dużo mniejszą skalę, ale jeżeli chodzi o zjednoczenie to polecam wybranie się na jakieś spotkanie buddyjskie albo medytację - gdy pierwszy raz pojawiłem się na medytacji w moim mieście byłem zdziwiony, jak bardzo ludzie którzy pierwszy raz mnie widza potrafią być otwarci i przyjaźni. Uczucie to pogłębiało się wraz z następnymi wizytami w ośrodku buddyjskim. Można wręcz powiedzieć, że po
  • Odpowiedz