Wpis z mikrobloga

@wipuwipu: Ale tu chyba chodzi i to, że bycie magistrem prawa samo w sobie nie jest powodem do chwalenia się. To tak jakby ktoś skończył technikum elektryczne, ale nie miał uprawnień. Bo nie ma takiego zawodu jak magister prawa, jest adwokat, radca prawny, prokurator itd.
@Tomus1990: kiedyś (tuż po i przed wojną) to nie było nic dziwnego i zostanie inż magistrem było faktycznie osiągnięciem.
Stąd w ogóle wzięło się to głupie współczesne przekonanie, że studia to nie wiadomo jakie hurr durr.