Wpis z mikrobloga

Po ostatnim, znów nieco przygnębiającym wpisie, tym razem spróbuję bardziej pozytywnie. Jakiś czas temu opisywałam swój wypad na Abramowskiego. Okolica na tyle mnie zaintrygowała, że postanowiłam tam wrócić, głównie po to, żeby chłopakowi, który mnie oprowadzał, wręczyć kilka zdjęć miejsc, jakie mi pokazał. W sumie byłam tam już kilka razy, kręcąc się po ulicy i podwórkach z aparatem, dokładnie się przyglądając. I nie spotkałam się w zasadzie z żadnymi przejawami niechęci czy agresji. Wręcz przeciwnie, kilkoro mieszkańców pomogło mi namierzyć chłopca, byłam zagadywana, zapraszano mnie do ogródków, czy proponowano opowiedzenie o miejscu, niektórzy chętnie pozowali do zdjęć. Oczywiście nie wszyscy byli tak uroczy, ale nie miałam żadnych nerwowych sytuacji. Chciałam zatem zamknąć usta osobom, które zostawiają wpisy w stylu "Oo, dobrze, że nie załapałaś #!$%@?, miałaś szczęście..." itp. Nie mówię, że Abramowskiego i podobne miejsca są oazą spokoju i bezpieczeństwa, ale ich obraz jest niejednokrotnie mocno demonizowany.

Zdjęcie przedstawia bardzo sympatycznych mieszkańców w jednym z ogródków.

Zachęcam do obserwowania mojego tagu #miastomeneli.

#lodz #fotografia #mojezdjecie
punkgrrl - Po ostatnim, znów nieco przygnębiającym wpisie, tym razem spróbuję bardzie...

źródło: comment_L5vkdOAz6cmdA4MRHGagflA93d6t40rX.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@punkgrrl: Myślę, że warto wspomnieć, że kobiecie ogólnie ciężko wyłapać w Łodzi (za przeproszeniem) #!$%@? czy nawet, żeby okradli ją. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz