Wpis z mikrobloga

#tenis #sport #aferadopingowa #oswiadczenie #przemyslenia

zawsze ceniłam Marię Sharapovą za mocną głowę i talent. nie miało dla mnie znaczenia, że jest Rosjanką, bo od małego mieszkała w Stanach i tam się uczyła tenisa.

ale po aferze z meldonium i z rosyjską reprezentacją dochodzę do wniosku, że bycie ruskiem to stan umysłu i nawet jak się 3/4 życia mieszka w zachodnim, bogatym kraju to i tak ten ruski duch pozostaje. i tak było w przypadku Marii.
dla mnie już jest skreślonym sportowcem.