Dawno nie odejmowałem, pora więc podliczyć letnie wojaże zanim nagromadzi się tego nazbyt wiele. Póki co nie miałem jeszcze tego lata wyprawy wyłącznie keszowej, a więc liczby nie są szczególnie wyśrubowane, ale nie jest źle :) Trochę z rodzinnego Grudziądza, polecam z ostatnio podjętych ciekawy TB Hotel. Kilka z Chełmna, to bardzo urokliwe miasteczko, z kilkoma przepięknymi kościołami, polecam (kesze nie powalały, ale wstydu też nie ma). Uzupełnione kesze z Torunia, jest tam ciekawy keszyk Kocie Baszty, podoba mi się w nim próba zamiany tego multi w opowieść czy nawet cały scenariusz :). Przy okazji wyjazdu na festiwal gier planszowych pokeszowałem też trochę po Gdyni, a przy okazji innych podróży, małych i dużych (głównie na zawody speedcubingowe) podejmowałem czasem pojedyncze skrzyneczki w oczekiwaniu czy biegu na przesiadkę (Czersk, Tczew, Bydgoszcz). Kilka dni spędziłem w Pradze, podejmowałem tam tylko kesze tradycyjne, to nie był wyjazd keszerski więc nawet nie zaglądałem w inne typy, no z małym wyjątkiem w postaci dwóch wirtuali (moje pierwsze wirtuale na GC!). W stolicy Czech całkiem sporo jest quizowych skrzynek, a więc nie miałem za obfitego żniwa (w sumie chyba 28 znalezień) i nie zauroczyły mnie niczym, ale także nie rozczarowały (jeśli chodzi o keszowanie zagraniczne to byłem w tym roku w Amsterdamie i bardziej mi się podobało ze względu na ciekawsze patenty). W ramach ilustracji moja panorama części Pragi, jednak żeby było ciut oryginalniej to ani "z", ani "na" Hradczany :)
@Drakalen: że są wirtualne :) tj. że nie ma fizycznie skrzynki w lokalizacji, obecnie nie można zakładać skrzynek tego typu. Zakładano je w miejscach które keszer chciał innym pokazać, ale ze względu na dużą liczbę mugoli trudno było umieścić pojemnik, który nie byłby szybko zauważony przez postronnych lub ew. w miejscu, które założyciel nie mógł często serwisować. Najczęściej warunkiem zaliczenia takiej skrzynki jest zrobienie sobie określonej fotografii w danym miejscu i/lub
@Drakalen: skrzynki muszą być akceptowane, raczej (z naciskiem na raczej :)) nie zgadzano się na wirtuale w miejscu gdzie dało by się założyć normalną, a więc nigdy nie było ich szczególnie dużo, pierwszą skrzynką w PL była właśnie skrzynka wirtualna założona przez jakiegoś obcokrajowca
1962 - 10 (oc) - 68 (gc) = 1884
Dawno nie odejmowałem, pora więc podliczyć letnie wojaże zanim nagromadzi się tego nazbyt wiele. Póki co nie miałem jeszcze tego lata wyprawy wyłącznie keszowej, a więc liczby nie są szczególnie wyśrubowane, ale nie jest źle :)
Trochę z rodzinnego Grudziądza, polecam z ostatnio podjętych ciekawy TB Hotel. Kilka z Chełmna, to bardzo urokliwe miasteczko, z kilkoma przepięknymi kościołami, polecam (kesze nie powalały, ale wstydu też nie ma). Uzupełnione kesze z Torunia, jest tam ciekawy keszyk Kocie Baszty, podoba mi się w nim próba zamiany tego multi w opowieść czy nawet cały scenariusz :).
Przy okazji wyjazdu na festiwal gier planszowych pokeszowałem też trochę po Gdyni, a przy okazji innych podróży, małych i dużych (głównie na zawody speedcubingowe) podejmowałem czasem pojedyncze skrzyneczki w oczekiwaniu czy biegu na przesiadkę (Czersk, Tczew, Bydgoszcz).
Kilka dni spędziłem w Pradze, podejmowałem tam tylko kesze tradycyjne, to nie był wyjazd keszerski więc nawet nie zaglądałem w inne typy, no z małym wyjątkiem w postaci dwóch wirtuali (moje pierwsze wirtuale na GC!). W stolicy Czech całkiem sporo jest quizowych skrzynek, a więc nie miałem za obfitego żniwa (w sumie chyba 28 znalezień) i nie zauroczyły mnie niczym, ale także nie rozczarowały (jeśli chodzi o keszowanie zagraniczne to byłem w tym roku w Amsterdamie i bardziej mi się podobało ze względu na ciekawsze patenty).
W ramach ilustracji moja panorama części Pragi, jednak żeby było ciut oryginalniej to ani "z", ani "na" Hradczany :)
#geocaching #opencaching #praga #antrosoweszwendanie
Też lubię tą miejscówkę
Najczęściej warunkiem zaliczenia takiej skrzynki jest zrobienie sobie określonej fotografii w danym miejscu i/lub