Wpis z mikrobloga

@somethingisnoyes: OK, jestem po pierwszym sezonie. Jesli chodzi o Skyler mam mieszane uczucia. Z jednej strony uwazam ja za strasznie #!$%@?ącą, nadopiekuńczą i pragnącą dominacji kobietę, ale z drugiej jednak strony trochę ją rozumiem, ponieważ sytuacja troche ją przerasta i próbuje sobie z nią poradzić najlepiej jak potrafi ;/
Zobaczymy co będzie dalej, ale pani Gunn robi kawał dobrej roboty grając ją :3 Podobna sytuacja do Geoffreya z GoT.