Aktywne Wpisy
Tumurochir +468
Mała aktualizacja w sprawie zamordowanego Konrada.
Profile Konrada i Julii oczyszczone z hejtu i linczu. Komentarze i ich autorzy poscreenowani. Zastanawiamy się nad przekonaniem rodziny i narzeczonej do wejścia na drogę prawną w przypadku niektórych obrzydliwych komentarzy i wpisów. Teraz jednak czeka nas pogrzeb i opieka nad rodziną, raczej nie myślą o pozywaniu przygłupów i trolli. No ale zobaczymy.
Sprostowania w mediach ogarnięte, zmieniły wersję, nie ma już fake newsów o kochanku.
Profile Konrada i Julii oczyszczone z hejtu i linczu. Komentarze i ich autorzy poscreenowani. Zastanawiamy się nad przekonaniem rodziny i narzeczonej do wejścia na drogę prawną w przypadku niektórych obrzydliwych komentarzy i wpisów. Teraz jednak czeka nas pogrzeb i opieka nad rodziną, raczej nie myślą o pozywaniu przygłupów i trolli. No ale zobaczymy.
Sprostowania w mediach ogarnięte, zmieniły wersję, nie ma już fake newsów o kochanku.
Kenjiy +6
Czołem wszystkim!
Na początku chcialem sie pochwalic ze po 8 miesiacach udanego zwiazku wreszcie sie oswiadczylem.
Jest jednak problem z tym ze po oswiadczynach dziewczyna zaczela mówić, że chcialaby wesele za granicą, a konkretnie to w Hiszpanii na 100 osob minimum. Z mojej perspektywy wyglada to tak ze nie lubie duzych wesel, raczej takie skromne, lecz o ile wesele na 100 osob w Polsce by jeszcze u mnie przeszlo to w przyapdku
Na początku chcialem sie pochwalic ze po 8 miesiacach udanego zwiazku wreszcie sie oswiadczylem.
Jest jednak problem z tym ze po oswiadczynach dziewczyna zaczela mówić, że chcialaby wesele za granicą, a konkretnie to w Hiszpanii na 100 osob minimum. Z mojej perspektywy wyglada to tak ze nie lubie duzych wesel, raczej takie skromne, lecz o ile wesele na 100 osob w Polsce by jeszcze u mnie przeszlo to w przyapdku
Cześć mireczki! Właśnie odkryłem, że mój stary dziennik snów w telefonie jednak się nie usunął. Jedynie zamknąłem notes w onenote. Strasznie mnie to podekscytowało mimo że tam tylko kilka wpisów jest. Ale już miałem całkiem ciekawe sny i baaardzo mi się podobały bo to jest dla mnie strasznie ciekawe i inspirujące. Jak o tym teraz piszę to serce bije mi szybciej, wiecie, takie ekscytacja...
Ale... Z drugiej strony boję się paraliżu sennego... Raz CHYBA miałem. Ale wydaje mi się, że to był sen o paraliżu sennym. Leżałem w swoim łóżku, na szczęście żadnych pokrak nie było ale potem nie chciałem już zasypiać... Niektórzy tutaj nawet to lubią. Kto wie, w sumie też to jest dość ciekawe przeżycie...
Ld traktuję jako taką raczej ciekawostkę, będzie to będzie a nie to nie. Wcześniej do niego dążyłem ale teraz to raczej na zwykłych snach się skupiam...
Dzięki za przydatną wiedzę, trochę z Harrym Potterem mi się skojarzyło takie zamienianie w coś śmiesznego :D