[Kliko]

Obejrzałem sobie ostatnio Katanagatari i w ogólnie nadspodziewanie dobra baja, ale jedna rzecz mi się bardzo nie spodobała.


#anime

[Czerwonoswiatkowiec]

@Kliko:

ale jedna rzecz mi się bardzo nie spodobała.

Mi tam się ta rzecz bardzo podobała

[FieryLuke]

@Kliko: Przymykasz oko na jeden przykry fakt.

[Kliko]

@FieryLuke:

[Gnieznianin]

@Kliko: Wszystko ładnie i pięknie, bo to główni bohaterzy, ale...

[Kliko]

Właściwie nie miał żadnego celu w zabijaniu księżniczki. Ona też była pionkiem...

@Gnieznianin: Czyim? Że niby Kikiego, który już od wieków gryzie glebę?

[Gnieznianin]

@Kliko: Wszyscy robili to, co nakazywało im ich dziedzictwo. Sama Hitei działała na zlecenie szoguna. Wcześniej wspomniane zdanie przez Fieryluke jasno pokazuje, że żal jest jej śmierci.

[Kliko]

Sama Hitei działała na zlecenie szoguna.

@Gnieznianin: Skąd to wytrzasnąłeś?

[faustinek]

@Kliko mam wrazenie ze koncowka nie podoba sie ludziom ktorzy podchodza emocjonalnue do ogladania a zakonczenie katanagatari w konkscie historii, ktora opowiada jest logiczne i pasujace jak zreszta w kazdym innym tytule nisioisina.

[Kliko]

@faustinek: Możliwe, nie zaprzeczę. Chociaż i tak dalej nie rozumiem, dlaczego nie chciał się zemścić. Hitei robiła, co chciała, nikt jej nic nie kazał.

[faustinek]

@Kliko: Główny motyw Katanagatari to "dziedzictwo" tylko bardziej w rozumieniu "brzemię'. Jednak coby nie odkrywać koła na nowo i nie produkować się na darmo wkleję Ci linka, przeczytaj sobie.

słowem wstępu o Shikizakim:


Katanagatari and the Weight of Legacy

I podsumowując: