Wpis z mikrobloga

Car Mikołaj IIł po parku. Zamachowiec rzucił w niego bombą, ale władcę własnym ciałem zasłonił porucznik Rżewski.

- Jestem Twoim dłużnikiem - mówi car. - Co chcesz w zamian?

- Nic.

- Niemożliwe, mów; dam radę wszystko zrobić.

- Chciałbym ożenić się z córką pułkownika Siemienowa.

Car Mikołaj II wzywa pułkownika.

- Dajcie swoją córkę Rżewskiemu.

- Panie, nie godzi się - ja pułkownik; on - ledwie porucznik... - broni się Siemienow.

- OK, pułkowniku, oddajcie więc córkę GENERAŁOWI Rżewskiemu...

- Ale on taki prostak...

- Oddajcie córkę KSIĘCIU GERNERAŁOWI Rżewskiemu

- Prostak Rżewski nikogo nie zna na dworze...

- Dajcie córkę księciu generałowi Rżewskimu, NAJLEPSZEMU PRZYJACIELOWI CARA.

Na to Rżewski nie wytrzymał - rzucił się na szyję carowi:

- Nikuś, kochany, a na ch*uj mi ta młoda Siemienowna? Teraz to se lepszą babę znajdę.