Wpis z mikrobloga

  • 0
@wykopek_44: Chiński to zupełnie inny język z zupełnie innej rodziny językowej niż indoeuropejskie. Brak jest jakichkolwiek analogii występujących np między hiszpańskim czy niemieckim a polskim. żeby w przeciągu trzech miesięcy moc zamówić taksówkę trzeba by wykuc na blachę zwroty bez rozumienia sensu zdania
  • Odpowiedz
@wykopek_44: Szukaj materiałów na youtube, są jakieś lekcje. Przedewszystkim trzeba się osłuchać, nauczyć akcentów. Problemem będzie także pismo, gdyż do reguł kaligrafii (które są bardzo istotne) trzeba przywyknąć. Trudno będzie bez nauczyciela.
  • Odpowiedz
@wykopek_44: Nie słuchaj ich, mandaryński to wbrew pozorom całkiem prosty dla nas język. Wymowa nie jest trudna, a układ zdania przynajmniej w mojej ocenie podobny do polskiego. Znaki faktycznie wymagają samozaparcia i ogromu pracy, ale jeśli jesteś zdeterminowany to Ci się uda. Mogę Ci podesłać jedną książkę do nauki, jeśli chcesz oczywiście.
  • Odpowiedz
@wykopek_44: tak jak mówi @niunix, w 3 miesiące jedynie wykujesz zwroty, będziesz artykułował pewne bliżej nieznane ci dźwięki, ale nie będziesz wiedział jak wielka góra lodowa się pod tym kryje. Poza tym co z tego, że nauczysz się na pamięć wymawiać skoro zostaje jeszcze słuchanie i przynajmniej czytanie.
Jeżeli chodzi o dogadywanie się w taksówce czy restauracji, to jest zupełnie inna bajka i możesz się uczyć 3 lata
  • Odpowiedz
  • 0
@wykopek_44 jezeli chcesz przyjechac do Chin na spontanie, tak jak ja teraz, to polecam angielski, cyfry, migowy od 1-10, jakies podstawowe rozmowki i zwroty na kartce i zawsze sie dogadasz:) chinski wydaje sie byc peosty na poczatku, ale z kazda chwila staje sie coraz bardziej #!$%@?. Jedyne slowa jakie rozumiem po krotkiej nauce to dzien dobry, prosze, dziekuje, przepraszam, piwo, kurczak, herbata :) da sie podrozowac bez jezyka, ale ilosc przygod
  • Odpowiedz