Wpis z mikrobloga

@Sentryt: Ja na razie nie mam nic wyżej niż tier 5 xD Minekaze, Nicholas, New York jak dla mnie są najlepszymi okrętami, DD wiadomo, walka o capy, a New York jest na tyle twardy że można nim walić na 1 linię i ściągnąć na siebie ogień przeciwnika i to przetrwać, chroniąc resztę swojego teamu i jednocześnie solidnie się odgryzając, coś czego Kongo nie jest w stanie zrobić bo nie ma pancerza
@webdruid: Mam to samo :). Kamikaze i Mutsuki to niemalże instawin. Jak próbuję grać Fuso, albo jakimś krążownikiem, to wkurza mnie fakt, że moje zwycięstwo w dużej mierze zależy od tego jak zachowają się inni gracze (szczególnie DD).
@Sentryt: ja najpierw oralem Königsbergiem i Minekaze, teraz Myoko. Zajebiscie sie nadaje do tepienia DD, zdarza sie nawet Duzy Kaliber. Poki co ranga 12 i troche mi sie nie chce.