Wpis z mikrobloga

@sargento: jeśli to "co miesiąc" dotyczy zadupi po których czasem jeżdżę, to fantastycznie :D Google potrafi z dnia na dzień nawet zaktualizować mapę ale tylko w większych miastach typu Warszawa. A peryferia wschodniej ściany to już zapomniane są chyba... :< dzięki, na pewno przetestuję, bo się zdenerwowałem wczoraj xD
@Arveit: Polecam Locusa do keszowania, chociaż te wszystkie bajery ma chyba tylko w płatnej wersji, czyli podgląd, komentarze, zdjęcia, podpowiedzi itd. Na kompasie za to fajnie do kesza prowadzi jak jest się blisko. Mapę najlepiej wgrać taką (albo korzystać online) która w twoim rejonie najlepiej się sprawdza. Z drogami asfaltowymi mapy nie mają raczej problemów, ale z leśnymi/polnymi już zależy. U mnie najlepiej w rejonie się sprawdza UMP-pcPL (też jest w
@Arveit: W mojej okolicy najwięcej danych zawiera chyba osm. Co do aktualizacji, to wiesz, samo się magicznie nie zaktualizuje. Widocznie nie masz w okolicy żadnego szajbu... zapaleńca, który jeździ po dziurach i wprowadza każdą zmianę. Więc możesz albo sam zostać takim "zapaleńcem" albo narzekać dalej ;)