Wpis z mikrobloga

@GreyFox: no właśnie średnio, bo skoro książki nie mają formatów mobi, a przekonwertowane wyglądają beznadziejnie, to podświetlony ekran nic nie zmieni. Kindle nadal będzie nieużyteczną zabawką czekającą na lepsze lata.
@kate1990: uważam, że jeśli masz czytnik to sensownie będzie nauczyć się konwersji. to nie jest trudne, wystarczy obczaić wyrażenia regularne. masz dwie opcje: abo nauczysz się tego albo będziesz kupować książki i liczyć, że oferta wydawnictw poszerzy się o pozycje, które są ci potrzebne. Jeśli oba rozwiązania cię nie urządzają, wróć do papieru.
@kate1990: Ja tam nie mam problemów, właściwie wszystko co chcę/potrzebuję znajduję w .mobi albo .epub, co bardzo łatwo do .mobi konwertować. Podręczniki i skrypty w PDF też są nawet wygodne, co prawda w domu i tak używam wersji papierowych ale podręcznie sie sprawdza.