Wpis z mikrobloga

Też tak macie, że jak jesteście za granicą to głupio się wam przyznać, że pochodzicie z polski? Ja już nawet nie zaczynam nigdy tego tematu, nie pytam nikogo where are you from, bo wiem, że zaraz też będę musiał powiedzieć i będzie mi głupio. Ostatnio zacząłem mówić, że jestem z niemiec, bo mam w sumie korzenie niemieckie i obywatelstwo i reakcja ludzi jest bardziej pozytywna

#polska #emigracja #zagranico

Czy za granicą zawsze się przyznajecie, że pochodzicie z polski?

  • Tak, jestem polakiem i nie ma w tym powodu do wstydu 64.4% (744)
  • Niechętnie, ale mówie 12.7% (147)
  • Nie, nie przyznaje się, kłamie 6.3% (73)
  • Sprawdzam 16.6% (192)

Oddanych głosów: 1156

  • 33
  • Odpowiedz
Ostatnio zacząłem mówić, że jestem z niemiec, bo mam w sumie korzenie niemieckie i obywatelstwo i reakcja ludzi jest bardziej pozytywna


Żałosne strasznie. Bycie Polakiem jest znacznie większym powodem do dumy niż bycie Niemcem czy Francuzem.
  • Odpowiedz
@MrExpendable: @M4ks: głupio, ale nie dlatego, że nasz kraj może być uznawany za zaścianek, ale dlatego co emigracyjna elita blokowiskowa #!$%@? w Europie


@SamGamgee: oczywiscie, ze dlatego. Polska kojarzy sie z zapitymi mordami i patologia. No i czasem z pierogami
  • Odpowiedz
@kliknij_tutaj: moja praca to czytanie książek, czasami (tak jak teraz) siedzę na wykopie i przeglądam internet. Naprawdę są ludzie o szerszych perspektywach niż twoje (jakieś obozy pracy o których piszesz) + paszport niemiecki otwiera wiele drzwi
  • Odpowiedz
@MrExpendable: ja swoje wiem, inteligentny człowiek który pracuje umysłowo nie pisał by takich bzdur. Paszportu też pewnie nie masz, może dziadek miał. No chyba że jesteś lewakiem, to by się wszystko zgadzało.
  • Odpowiedz
@MrExpendable: daj spokój, jesteś zakompleksionym zaściankowcem, przecież Polska kojarzy się wszystkim z husarią i pięknymi kobietami (broń boże dupodajkami). Nikt przecież nie patrzy na prawdziwych ludzi i łyse karki bijące angoli w bluzach z symbolami narodowymi nie mają tu nic do rzeczy, nie rujnują do końca naszego wizerunku.
  • Odpowiedz