Wpis z mikrobloga

Jest źle, nie poddaję się, nie chcę robić gorzkich żali, ale jesteście społecznością dzięki której mogę zrzucić balast, a tego trochę ostatnio się uzbierało (tak na marginesie, za to was cholernie cenię, wy małe kochane piwniczaki - kc ʕʔ). Potraktujcie to jako małe tl;dr - jeśli nie interesuje Cię tekst, możesz przewinąć.

Dzisiaj powiedziałem rodzicom że będę miał kolejny warunek, mimo czasu i wysiłku jaki włożyłem w zaliczenie - nie stykło, nie pykło. W sumie nie dziwię się ich dość "żywiołowej" reakcji, wszak to kolejny niemały wydatek, a bycie trutniem też mało mnie bawi. Przyzwyczaiłem się, że w rodzinie jestem traktowany jak przygłup, tak otwarcie - rodzice są nauczycielami, siostra każda matura na 5 (kończyła licbazę w 2004), szwagier programista 15k, kuzynostwo skończyło studia i prowadzi kariery - jedna kuzynka nawet stara się o doktorat.

Ostatnimi czasy wrzucałem wpisy typu "aa idźcie w cholerę". Cóż, podły humor, bo nie tyle co zła sytuacja na uczelni, to jeszcze dostałem wymówienie umowy najmu - tak bywa. To też jest doskonała okazja aby podsumować swoje dotychczasowe życie, wyznaczyć nowe cele i odbić się od dna, zamiast siedzieć bezczynnie, czy narzekać jak jestem skrzywdzony przez los.

Dostałem się na praktyki, co prawda przez uczelnię, ale temat realizowanych zajęć jest całkiem ciekawy - tworzenie aplikacji na Androida i podstawy Linuxa. Dla mnie bomba, zawsze chciałem coś kreować, a nie tylko biernie używać rzeczy istniejących. Kolejnym plusem jest fakt, że prowadzi to młody gość przed 30, więc nie spodziewam się oklepanych frazesów panów doktorów profesorów bynajmniej nie zrehabilitowanych z kijem wiecie gdzie. Myślę że to też byłoby świetnym startem w przyszłą karierę, bo na ten moment niezbyt wiele potrafię, niezbyt wiele wiem - a studia, jak już wcześniej mówiłem, nie idą wyjątkowo świetnie.

Kolejnym celem jest znalezienie pracy, jakiejkolwiek. 15 lipca byłbym już wolny i miałbym 1,5 miesiąca aby trochę dorobić. Robienie cheesburgerów w maku, siedzenie na słuchawie, cokolwiek, a wieczory przeznaczyć w samorozwój, np. na naukę programowania. Poza tym, chciałbym mieć trochę swoich pieniędzy i kupić rodzicom jakiś bardziej wartościowy prezent aby podziękować oraz przeprosić za emocje jakie im zagwarantowałem (jeśli jesteś potencjalnym pracodawcą i chciałbyś zatrudnić mireczka jakoś do połowy września to daj znać ( ͡° ͜ʖ ͡°)).

Taki ostatni, w sumie dodatkowy target - spróbować rzeczy których wcześniej się bałem, m.in. podróży autostopem czy zgłoszeniem się na przesłuchanie lektorskie. Jeśli się nie uda, trudno, lecz przynajmniej będę miał świadomość że coś próbowałem.

Podsumowując, jeśli przeszedłeś przez ten tekst, naprawdę jestem Ci wdzięczny. Niczego więcej nie wymagam, acz nie pogniewałbym się za trzymanie kciuków czy dobrą myśl. Trzymajcie się! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#oswiadczenie #prokrastynacja #gownowpis
  • 19
  • Odpowiedz
@technic: Jestem na 2 roku, elektronika i telekomunikacja. Na mojej uczelni nie ma stałego planu, więc do inżynierki byłoby trudno ustawić sobie cokolwiek na etat. Pracę w zawodzie chciałbym znaleźć w przyszłym roku, ale na razie próbuję skupić się "co tu i teraz".
  • Odpowiedz
@MajkiGee: Czemu masz problemy z zaliczeniem? Zazwyczaj ludzie którzy na prawdę lubię "informatykę" i nie walą w przysłowiowego #!$%@?, spox zaliczają- pytam jako były student historii- ale rok mieszkałem z informatykami ;D
  • Odpowiedz
@technic: ja z kolei muszę odbębnić do września praktyki, a większość ofert była "do portfolio". Zrobiłem listę za/przeciw i podjąłem taką decyzję - czy słuszną, przekonam się za jakiś czas.
  • Odpowiedz
@WidarX: Nie studiuję informatyki. Przedmioty związane właśnie z techniką cyfrową/programowaniem idą mi całkiem dobrze, ale te ogólne którym bliżej elektroniki niż telekomunikacji/teleinformatyki są lekkim balastem. Być może nie przyłożyłem się do tego zbyt mocno i nie neguję faktu że to moja wina. Po prostu, chcę iść dalej i nie załamywać się. :)
  • Odpowiedz
@MajkiGee: Taka prawda że nie wkręciłeś sobie odpowiedniej fazy- dla mnie np. telekomunikacja i teleinformatyka to najzajebistsze rzeczy, bo to najbardziej inżynieryjna i hakiersko kozacka wiedza :)
Proste, że nie załamywać, znajdź pracę, nie rzucaj studiów, żyj- to najzajebistszy czas w rzyciu- doceń go serio- to piszę ja, 33 letni mgr. historii, pracujący jako "elektryk".
  • Odpowiedz
@MajkiGee: mówie że za późno się ogarnąłeś z tym że trzeba poszukać pracy. ja mam problem z techniką regulacji ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@WidarX: jak na magistra historii to chyba trochę wstyd robić takie ortografy.
  • Odpowiedz
@technic: po 6 piwie to już norma, z resztą zauważyłem jak już wysłałem, ale byłem ciekawy czy ktoś ogarnie ;D
Od dobrych 5 lat jedyny mój kontakt z pismem- to listy zakupów i okazyjnie na necie ;)
  • Odpowiedz
@MajkiGee:
Podobno błąd tak publicznie pisać o swoich celach, bo ośrodek nagrody w mózgu juz został pobudzony samym faktem napisania takiego wpisu i ma się fałszywe poczucie, że się już coś zrobiło i można dalej się #!$%@?ć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Swiatek7: Mam taką osobowość że nie potrafię wszystkiego trzymać w sobie. Nie chcę też zatruwać życia znajomym/bliskim swoimi wywodami, więc padło na wypok, sorry. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@MajkiGee: czego nie zaliczyłeś? idziesz na praktyki do Ciołka? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

nie poddawaj się Cumplu. ja na II semestrze podczas sesji leżałem w szpitalu, udało się zrobić potem dwa semestry w jeden (analogi i obwody 2 na raz xD), wszystko da się zrobić tylko trzeba się nachodzić.
;)
  • Odpowiedz
idziesz na praktyki do Ciołka? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@seeksoul: oui, zaliczy mi jako ogólnotechniczne, też u niego robiłeś? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
nie dzięki, tak żeby nie zapeszyć - swoją drogą, gratulowałem Ci inżyniera?
  • Odpowiedz