Wpis z mikrobloga

@bialaowca zapraszasz? Ja pamiętam jak pierwszy raz usłyszałem informację o koncercie. Rzekomo miał być za darmo w ramach czegoś tam. Nie wnikałem czego. Później ogólnie rzecz biorąc cisza, a przecież gwiazda światowego formatu, członek Pink Floyd do diaska... I nagle info o cenie biletów. W sumie nic wielce zaskakującego, ale ponad 300 zł poszło na bilet na Iron'ów, a teraz jeszcze kredyt mieszkaniowy trzepie po domowych finansach, więc musiałem zrobić odbój... :-(
@JohnMarkII: jeszcze jakiś czas temu miałam jeden bilet wolny (udało mi się kupić 4), ale ściągam tatę do Wrocławia i zabieram go na koncert. Taki prezent z okazji Dnia Ojca :) Tez pamiętam te informacje o darmowym koncercie na rynku, a potem, moją walkę o bilety 10 minut po rozpoczęciu sprzedaży. Zdaję sobie sprawę, że to w sumie będzie jedyna okazja, by go zobaczyć, dlatego jestem tak podekscytowana :)