Wpis z mikrobloga

@Trewor: ja tam zakładam pończochę na głowę i wchodzę na tę słynną zatokę, czyli tpb, po czym ściągam torrenta. lepsza jakość. czasem nie mam bardzo czasu, nie ma mnie w domu czy coś, a na służbowym kompie mam wszystko poblokowane, to oglądam na telefonie z serialeonline.
  • Odpowiedz
@neib1: Dzięki za cynk, dzwonię do netflixa, oni się tym zajmą...
A tak na serio, gdzie jest stary dobry styl pobierania pliku z serwera gdzie robisz z nim co chcesz, jak ci coś nie gra to regulujesz w odtwarzaczu. Teraz to "wszyscy" przez bezpieczne torrenty, trackery i menadżery, albo w serwisach online, które giną jeden po drugim.
  • Odpowiedz
@dnasstorm: Hmm nie mam problemu z oglądaniem czy to z napisami angielskimi, czy w oryginale bez napisów, jednak jeśli mam możliwość włączyć polskie napisy, na wypadek gdybym miał jakiegoś słowa/zdania nie zrozumieć, to to zrobię.

btw nie wiem czy przeczytałeś w ogole moj pierwszy komentarz

kiedy przed włączeniem odcinka, mimo wczesnej pory, z ciekawości sprawdzasz czy grupahatak już napisów nie ogarnęła

"z ciekawości" - co nie oznacza, że koniecznie potrzebuję
  • Odpowiedz