Wpis z mikrobloga

@Pooodi: Warto najpierw zwrócić uwagę CO finansować - możliwość posiadania dziecka pośród osób które mają z tym problem - myślę, że miasto w którym liczba ludności dosyć mocno spada nie pogardzi młodymi obywatelami i raczej negatywnego wpływu na jej budżet nie będą oni mieli.
@Pooodi: Zdajesz sobie sprawę z tego, że w Łodzi rocznie rodzi się poniżej 6000 dzieci (dane z 2014r.), tak więc te kilkaset rocznie robi dużą różnicę? Dodatkowo mam nadzieję, że program uda się rozszerzyć i odpowiednio wypromować.
Ponadto jestem pewien, że w trakcie swojego życia te 5k wydane na ich spłodzenie odpracują z nawiązką.
Wnioskując: skończ się pan #!$%@?ć jak nie masz do czego.
@vind: Nie robi żadnej różnicy. To nadal dramatyczna liczba.

Ponadto skąd masz gwarancję, że te 5k wydane na ich spłodzenie odpracują z nawiązką? Inwestycja 5000 zł, która nie ma żadnej gwarancji (skąd masz pewność, że wszystkie te dzieci zostaną w przyszłości w Łodzi na studia i tu podejmą pracę oraz będą żyły?) w dodatku potencjalne zyski dopiero po 20 latach. Dość słaba inwestycja.

Wnioskując: skończ pan bronić głupich wydatków, kiedy w
Nie robi żadnej różnicy. To nadal dramatyczna liczba.

@Pooodi: Procentowo jest to istotny wzrost.

Ponadto skąd masz gwarancję, że te 5k wydane na ich spłodzenie odpracują z nawiązką? Inwestycja 5000 zł, która nie ma żadnej gwarancji (skąd masz pewność, że wszystkie te dzieci zostaną w przyszłości w Łodzi na studia i tu podejmą pracę oraz będą żyły?)


@Pooodi: To może w ogóle usuńmy porodówki bo skąd mamy mieć gwarancję że