Wpis z mikrobloga

@Stitch: tyle, że latają po netach co chwila zawiadomienia o wypadkach, za każdym razem czytam je i oddycham z ulgą myśląc - to nikt ode mnie. A po miesiącu dowiaduję się o bardzo sympatycznym chłopięciu, którego trafiło, a o którym nawet nie wiedziałam, że jeździ. I taka smutna refleksja.
@przepiorka: bo to się zdaje, że to nikt z 'naszych', a np. jutro jest pogrzeb 19-latki z naszej babskiej grupy. Gdzieś czytałam, że na samym Śląsku w tym roku już 18 motocyklistów zginęło.

Ilu jeszcze tragedii trzeba, żeby ludzie włączyli myślenie?
@katera: Przykro mi, ale co roku jest to samo. Początek sezonu maj i czerwiec to jest hekatomba. Ze stu powodów ale dużo w tej statystyce motocyklistów z małym doświadczeniem albo: prawie zerowym albo takich po 2 sezonach którym wydaje się że wiedza już wszystko. Nie oznacza to wcale ich winy patrząc od strony przepisów ruchu tylko brak przygotowania na to co jeszcze ktoś nam może na drodze odpier....ć

Rutyna jako czynnik