Wpis z mikrobloga

@kliknij_tutaj: Do piwa używamy #wykopiworzeszow, ale nie nadużywaj tagu. Żyje się tu przyjemnie, bo miasto pod względem życia po pracy jest zbite - wszystkie najważniejsze knajpy i lokacje obok siebie. Ceny mieszkań, jak i sam rynek jest tętniący życiem, bo studenci.

Kebab po 4 zł.
  • Odpowiedz
@Kuni: Taki sam jak w każdym innym mieście. Rzeszów jest najbardziej studenckim miastem w Unii Europejskiej pod względem liczby studentów do liczby mieszkańców - dlatego to oni trochę dyktują ceny. Piwo w barach jest tanie, kebab jest tani. No żyć - nie umierać.
  • Odpowiedz
@kliknij_tutaj: @kiszczak: @Kuni: Najdroższy kebab w Rzeszowie jest za chyba 15 zł i jest to podwójna tortilla, która jest długości całego przedramienia - prawie 40 cm. Rzeszów to miasto kebaba, być tu i nie pójść na kebaba to jak być nad morzem i nie szukać muszelek.
  • Odpowiedz
@kliknij_tutaj: Wrocławia na Rzeszów bym nigdy nie zamienił. Lepsze są tylko drogi i mniejsze korki. Miałem okazję mieszkać w obu miastach i ze względu na miasto to wybrałbym Wrocław, no ale praca dla mnie jest lepsza w Rzeszowie.
  • Odpowiedz
@kiszczak: Lany z reguły 5 zł. Są puby jak z gwinta - gdzie dostajesz piwo w butelce za 3.5 zł, a przynajmniej za tyle było. Zdarzają się knajpy gdzie jest droższe. Piwa craftowe mają już wyższe ceny.
  • Odpowiedz
@Lookbehindya: no pytam czy są ładne polskie dziołchy czy tylko ukrainki :)
@AllOver: @Sarpens: ale ogólnie są studenckie knajpy gdzie się chleje przy barze i śpiewa karaoke? Pytam bo nie wszędzie tak jest, niekiedy są tylko kluby albo z innej mańki same lokale dla alkusów.
  • Odpowiedz